Lewart musiał się napracować na zwycięstwo z liderem lubelskiej klasy okręgowej – Świdniczanką Świdnik Mały. Do przerwy to rywale prowadzili 1:0, ale ostatecznie piłkarze Tomasza Bednaruka wygrali 4:2
Gospodarze musieli trochę pogłówkować przy wyborze składu. Łukasz Najda, Hubert Kotowicz, Wojciech Majewski i Aleks Aftyka biorą udział w półfinałach Akademickich Mistrzostw Polski. Na urazy narzekają za to: Dawid Pożak (łydka), Dariusz Michna (kolano), Krystian Żelisko (stopa) oraz Mateusz Filipczuk (plecy). Z tego względu w sobotę kilku graczy musiało pozostać na boisku przez 90 minut – Konrad Nowak, Michał Budzyński, czy Filip Michałów.
Lider IV ligi rozpoczął zawody z sześcioma młodzieżowcami w składzie. W drugiej połowie na murawie pojawiło się czterech takich zawodników. Jako pierwsi na listę strzelców wpisali się przyjezdni, ale po zmianie stron dwie bramki zdobył Arkadiusz Maksymiuk, a dwie dołożył Michał Budzyński. Efekt? Ekipa z Lubartowa wygrała 4:2.
O tym, że Maksymiuk może dołączyć do Lewartu mówiło się już od dawna. I wszystko wskazuje na to, że w przyszłym tygodniu rozmowy z byłym zawodnikiem Wisły Puławy zakończą się podpisaniem umowy. Tak samo wygląda zresztą sytuacja Jakuba Buczka z Motoru Lublin, który od kilku dni ćwiczy z zespołem trenera Bednaruka.
– Mieliśmy sporo nieobecnych, a na dodatek naszym rywalem była naprawdę solidna drużyna, a do tego bardzo doświadczona. To było twarde, męskie spotkanie, toczone w szybkim tempie. Mecz oceniam bardzo pozytywnie. Wyglądaliśmy poprawnie przed przerwą mimo młodego składu i wyniku 0:1. Jestem zadowolony także, jeżeli chodzi o podejście i zaangażowanie chłopaków w sparing – ocenia Tomasz Bednaruk, trener Lewartu.
Szkoleniowiec przyglądał się także jednemu, testowanemu piłkarzowi. – To lewy lub prawy obrońca, który może zagrać też wyżej, a dodatkowo jest młodzieżowcem. Pokazał się naprawdę z dobrej strony, więc zobaczymy. Maksymiuk i Buczek? Widać u nich bardzo dużą jakość. Obaj byliby dla nas mocnymi punktami. Liczymy, że rozmowy zakończą się w przyszłym tygodniu sukcesem – dodaje trener Bednaruk.
A w następną sobotę jego podopiecznych czeka starcie w Świdniku z Avią, czyli byłym klubem trenera. – Zapowiada się fajne spotkanie. Z jednej strony zmierzymy się z przeciwnikiem z wyższej ligi, a to będzie dla nas duże wyzwanie. Z drugiej zarówno ja, jak i Łukasz Mierzejewski będziemy mieli okazję zagrać z naszymi byłymi drużynami – wyjaśnia opiekun Lewartu.
Lewart Lubartów – Świdniczanka Świdnik Mały 4:2 (0:1)
Bramki dla Lewartu: Maksymiuk 2, Budzyński 2.
Lewart: Długosz – Niewiński, Budzynśki, Bronowicki, Michałów, Gliniak, Buczek, Szczotka, Fularski, Pokrywka, Nowak oraz Wójcicki, Maksymiuk, Ponurek, Duda, zawodnik testowany.