Aż 35 zawodników wzięło udział w otwartych treningach do drużyny Lublinianki. Pięciu z tych graczy może w nowym sezonie założyć koszulkę klubu z Wieniawy
Drużyna Dariusza Bodaka ogłaszała nabór do zespołu seniorów z uwzględnieniem, że szuka przede wszystkim młodzieżowców. I sporo takich graczy pojawiło się na zajęciach.
– Przekrój był naprawdę duży. Pojawili się zawodnicy z grup młodzieżowych, ale i tacy, którzy ostatnio grali w klasach okręgowych, czy czwartej lidze. Był też jeden chłopak z Alitu Ożarów. Naprawdę było w kim wybierać. Zdecydowaliśmy, że dwóch graczy rozpocznie z nami przygotowania do nowego sezonu. A z kolejnymi jesteśmy w kontakcie. Trzech szuka sobie jeszcze klubów wyżej i musimy poczekać na rozwój wydarzeń – mówi Dariusz Bodak, trener Lublinianki.
Jego podopieczni do treningów wrócą w poniedziałek, 8 lipca. Na razie nie zanosi, żeby ktoś miał się pożegnać z zespołem. Sporo będzie jednak zależało od tego, kogo uda się pozyskać. Wiadomo, że klub z Wieniawy chciałby się w lecie wzmocnić i utrzymać miejsce w czołówce ligi. W minionym sezonie nikt nie spodziewał się cudów, bo zespół został porządnie odmłodzony. Mimo to, dopiero na finiszu ekipa z Lublina straciła drugie miejsce w tabeli na rzecz Lewartu Lubartów.
Jakie pozycje wymagają wzmocnień? Mile widziany byłby skuteczny napastnik, ale i kreatywny zawodnik do drugiej linii. Oczywiście, nigdy też zbyt wielu młodzieżowców. W minionych rozgrywkach najlepszym strzelcem drużyny był Adrian Rapa, który zapisał na swoim koncie 11 goli. Tak się jednak składa, że nastolatek był tylko wypożyczony do czwartoligowca z Motoru. Obie strony będą musiały usiąść do rozmów w sprawie przyszłości zawodnika.
– Na pewno w lecie czeka nas delikatna przebudowa kadry drużyny, ale nic na siłę. Na razie nikt nie zgłosił chęci odejścia, my też nikomu nie podziękowaliśmy. Będziemy jednak chcieli zrobić krok do przodu i rozglądamy się za wzmocnieniami – dodaje trener Bodak.
Lublinianka ma już niemal dopięty plan sparingów. Niemal, bo na 17 lipca był zaplanowany mecz ze Stalą Poniatowa, ale rywale ostatecznie się wycofali. Dlatego poszukiwany jest nowy przeciwnik. W sumie Jarosław Milcz i jego koledzy mają rozegrać sześć spotkań, z: Granitem Bychawa (20 lipca), Motorem Lublin (24 lipca), Energią Kozienice (27 lipca), Hetmanem Zamość (3 sierpnia) oraz na koniec przygotowań z Lewartem Lubartów (10 sierpnia).