Runda rewanżowa na razie nie jest zbyt udana dla snajperów, którzy prowadzili w klasyfikacji strzelców na półmetku rozgrywek. Filip Drozd po transferze do Hetmana poprawił swój dorobek o cztery trafienia. Aleksiej Rodewicz, który zamienił Zamość na Kraśnik w tym roku dorzucił tylko trzy gole
Nie zawodzi Aleksiej Pritulak. Piłkarz z Ukrainy 2016 rok zakończył z 13 bramkami na koncie, a teraz ma ich już 19. Runda rewanżowa należy jednak do innych zawodników. Jako jedyny dwucyfrową zdobyczą na wiosnę może się pochwalić Michał Zuber. 24-latek pierwszą część sezonu spędził w trzecioligowych Orlętach Radzyń Podlaski. Tam w 10 występach dwa razy pokonywał bramkarzy rywali. Dużo częściej pakuje piłkę do siatki w tym roku, bo zrobił to już 11 razy. W niedzielę pognębił klub, w którym zaczynał przygodę z piłką – Górnika II Łęczna. To spotkanie kończył z hat-trickiem na koncie.
– Wydawało się, że Michał będzie grał zdecydowanie wyżej. W meczu z nami pokazał się z bardzo dobrej strony. Nadal jest młody, może nie powiedział jeszcze ostatniego słowa? – zastanawiał się Jacek Fiedeń trener zielono-czarnych.
Nikogo nie powinno dziwić, że drugi na liście najskuteczniejszych wiosną jest Jurij Perin z Łady Biłgoraj. Zespół Ireneusza Zarczuka zdobył w tej rundzie 17 goli, a osiem z nich jest dziełem zawodnika z Ukrainy. Wielu trenerów chwaliło już doświadczonego napastnika i niewykluczone, że Perin szybko znajdzie pracodawcę w wyższej klasie rozgrywkowej. – Nie chodzi tylko o bramki, bo Jurij wykonuje wielką pracę dla całej drużyny. Kiedy skupia na sobie uwagę obrońców inni mają więcej miejsca – cieszy się trener Zarczuk. Trzeba przyznać, że to był jeden z najlepszych, zimowych transferów w IV lidze.
Dobrze w 2017 roku radzi sobie także Mateusz Kompanicki. Po niespodziewanym transferze z Lewartu do Chełmianki „Kompan” zdobył w nowych barwach siedem bramek. I coraz więcej wskazuje na to, że w kolejnym sezonie będzie już występował przynajmniej na trzecioligowych boiskach. Siedem trafień zaliczył też Damian Kupisz z Hetmana Zamość. Gdyby nie duet Adrian Wołoch – Stanisław Rybka w tarapatach byłby pewnie Kryształ Werbkowice. Obaj piłkarze zdobyli już po sześć bramek.
JEDEN GOL MILANOWA
Rekordy nieskuteczności bije a to LKS Milanów. Ostatnia drużyna w tabeli w 10 meczach na wiosnę zdobyła... jedną bramkę. I to w pierwszej serii gier rundy rewanżowej. Dziewięć kolejnych meczów drużyna Zbigniewa Smolińskiego kończyła z zerem na koncie. A w sumie straciła już w 2017 roku 56 goli. Autorem jedynej do tej pory bramki był Piotr Łotys.
NAJSKUTECZNIEJSI NA WIOSNĘ W IV LIDZE
11 bramek – Michał Zuber (Lewart Lubartów) * 8 – Jurij Perin (Łada 1945 Biłgoraj) * 7 – Mateusz Kompanicki (Chełmianka), Damian Kupisz (Hetman Zamość) * 6 – Łukasz Drzewicki (Kłos Chełm), Adrian Wołoch, Stanisław Rybka (obaj Kryształ Werbkowice), Aleksiej Pritulak (Chełmianka) * 5 – Erwin Sobiech (Lublinianka), Patryk Dorosz (Łada), Tomasz Kłos (Tomasovia Tomaszów Lubelski), Karol Karólak (Tomasovia), Michał Wołos (Chełmianka), Grzegorz Misiarz (Polesie Kock).