Efektownie zakończenie rundy przez Stal Kraśnik. Drużyna Kamila Dydo w piątkowy wieczór rozbiła w Lubartowie Granit Bychawa aż 8:0. Dzięki temu ma tyle samo punktów, co Janowianka – 40. Niebiesko-żółci wygrali jednak bezpośrednie starcie i to oni zostali mistrzami jesieni.
Już w 12 minucie próbkę swoich możliwości dał Paweł Zięba. Skrzydłowy dostał piłkę na prawej flance, z łatwością minął jednego rywala, wpadł w pole karne, a na koniec mimo ostrego kąta zaskoczył bramkarza strzałem po krótkim rogu. W 19 minucie goście cieszyli się z drugiego gola. Kamil Król odegrał na lewe skrzydło, a z pierwszej piłki, po ziemi uderzył Bartłomiej Janiszek. I Stal miała już świetnie ustawione spotkanie.
Kiedy przed przerwą Zięba zaliczył swoje drugie trafienie, w sytuacji sam na sam z bramkarzem, było jasne, że kraśniczanom w piątkowy wieczór nic złego nie może się już przydarzyć. Do przerwy goście prowadzili trzema bramkami, ale w drugiej połowie wcale nie zamierzali spoczywać na laurach.
Jako pierwszy po przerwie, piłkę do siatki skierował Szymon Majewski. Chwilę wcześniej Król, który dogrywał do kolegi, wyraźnie odpychał jednak obrońcę i gol nie został uznany. Po godzinie gry Zięba znowu pomknął prawym skrzydłem. Tym razem przebiegł z piłką przy nodze niemal całą połowę, poradził sobie z dziecinną łatwością, z jednym przeciwnikiem i ponownie świetnie wykończył akcję kompletując hat-tricka.
Niedługo później bramkarz Granitu podawał do swojego obrońcy, ale Bartłomiej Poleszak odebrał rywalowi piłkę i bliska podwyższył wynik na 5:0. To wcale nie był jednak koniec popisów drużyny Kamila Dydo. Na kwadrans przed końcowym gwizdkiem Zięba przejął piłkę w narożniku szesnastki po zbyt krótkim wybiciu obrońcy i huknął do siatki na 6:0. Po chwili Arkadiusz Górka poprawił rezultat po centrze z rzutu rożnego i celnej „główce”. A ostre strzelanie na boisku w Lubartowie zakończył ten, który wszystko rozpoczął, czyli Zięba. Tym razem wykorzystał rzut karny, a przy okazji zdobył swoją piątą bramkę.
– Co tu dużo mówić, mecz pod nasze dyktando. Zdobyliśmy dwa szybkie gole, które ustawiły spotkanie. Był jakiś mały przestój między 20, a 30 minutą, ale poza tym mieliśmy wszystko pod kontrolą. Bardzo się cieszymy z wysokiej wygranej, ale i z mistrzostwa jesieni – mówi Kamil Dydo.
Granit Bychawa – Stal Kraśnik 0:8 (0:3)
Bramki: Zięba (11, 37, 59, 76, 82-z karnego), Janiszek (19), Poleszak (64), Górka (79).
Granit: Szymański – Piwnicki, Iwaniak, Brzozowski (70 Piechota), Struk (65 Szczawiński), Łappo, Juchna, K. Sprawka (80 Prus), S. Sprawka (60 Korba), Zarzeczny, Chwedoruk.
Stal: Wójcicki – Szwedo, Górka (85 Leziak), Pietroń, Janiszek (78 M. Wojtaszek), Sz. Majewski (73 Cygan), Skrzyński, Jargieła (57 Poleszak), Zięba, Król (65 Koneczny), Jędrasik.