Do końca sezonu drużyna z Kocka gra już tylko mecze o życie. Pierwsze z tych spotkań Polesie rozstrzygnęło na swoją korzyść po wygranej ze Startem Krasnystaw 2:0. Do bezpiecznej strefy tabeli drużyna Grzegorza Białka traci jednak ciągle cztery punkty
Gospodarze od pierwszego gwizdka ruszyli do ataku i szybko objęli prowadzenie. W 24 minucie Maciej Skrzypek odebrał piłkę w środku boiska i odegrał do Arkadiusza Adamczuka. Ten dośrodkował w pole karne, a tam świetnie głową z około siedmiu metrów strzelił Piotr Waszczyński.
Zespół z Kocka powinien pójść za ciosem. W pierwszej połowie Waszczyński mógł nawet skompletować hat-tricka, ale dwie kolejne szanse na gole zmarnował. W jego ślady poszli także: Adamczuk oraz Jacek Cybul. Mimo dużej przewagi Polesie schodziło do szatni tylko z jedną bramką zaliczki. No i po zmianie stron gospodarze mieli problemy. Oddali inicjatywę i swoje sytuacje mieli także przyjezdni. Im także brakowało jednak precyzji.
W końcówce gospodarze wreszcie zamknęli zawody. Strzelał Adamczuk, bramkarz Startu odbił piłkę, ale w odpowiednim miejscu znalazł się Maciej Skrzypek, który swój bardzo dobry występ podsumował drugim golem. W następny weekend podopieczni trenera Białka znowu zagrają mecz z gatunku o sześć punktów. Tym razem pojadą do Włodawy.
ZDANIEM TRENERÓW
Paweł Kamiński (Start Krasnystaw)
– Myślę, że po tej porażce będziemy mieli już bardzo duże problemy z utrzymaniem czwartej ligi. Na pewno bardzo słabo spisaliśmy się zwłaszcza w pierwszej połowie. Zabrakło nam agresywności. Wyglądało to tak, jakby gospodarzom bardziej zależało na zwycięstwie. Szkoda, bo mieliśmy swój plan na to spotkanie i kilka sytuacji. Nie może być też tak, że w takim spotkaniu pierwszą bramkę tracimy z kontry.
Grzegorz Białek (Polesie Kock)
– Walczymy dalej, co nam pozostało? Na pewno wygraliśmy bardzo ważny mecz, ale te komplety punktów zaczęliśmy zdobywać trochę późno. Będziemy jednak walczyli do samego końca, mam nadzieję, że do ostatniej kolejki nadal będziemy w grze o pozostanie w IV lidze. Sporo będzie jednak zależało także od sytuacji Podlasia Biała Podlaska w trzeciej lidze. Jeżeli zostaną w lidze, to nasze szanse na pewno będą większe. Mecz ze Startem? wygraliśmy ze Startem 2:0, ale powinniśmy dużo wcześniej zapewnić sobie zwycięstwo. Jeszcze w pierwszej połowie mieliśmy przynajmniej trzy-cztery bardzo dobre sytuacje. Niestety, wszystkie zmarnowaliśmy.
Polesie Kock – Start Krasnystaw 2:0 (1:0)
Bramki: Waszczyński (24), Maciej Skrzypek (84).
Polesie: Kasperek – Wójcicki (88 Drewienkowski), Kamiński, Misiarz, Golda, Adamczuk, Barnor, Cybul (73 Michał Skrzypek), Ma. Skrzypek, Król (63 Bielecki), Waszczyński (78 Majcher).
Start: Ziętek – Lenard, Wojciechowski, Zieliński (70 Wójtowicz), Kwiatkowski, Szponar, Mietlicki, Saj, Florek (60 Adamiec), Chariasz, Drapsa.
Żółte kartki: Adamczuk – Zieliński, Szponar.
Sędziował: Arkadiusz Nestorowicz (Biała Podlaska).