Mimo całkiem niezłego wyniku w kolejnym sparingu – 2:2 z Kryształem Werbkowice trener Powiślaka Łukasz Giza nie był zadowolony z postawy swojego zespołu
Jeżeli chodzi o sam mecz, to mimo kiepskiej gry Maciej Pięta i jego koledzy i tak mogli wygrać. Dwa razy do siatki trafiał Damian Koprucha i do przerwy było 2:1 dla Powiślaka. Po zmianie stron Adrian Wołoch doprowadził jednak do remisu. Szyki ekipie z Końskowoli pokrzyżował trochę sędzia, który nie podyktował ewidentnego rzutu karnego. – Wszyscy widzieli, że należała nam się jedenastka, nawet boczny arbiter to sygnalizował. Główny jednak nie zdecydował się gwizdnąć. Szkoda, bo strzelilibyśmy na 3:1 i pewnie byłoby po zawodach, a tak skończyło się remisem – wyjaśnia Łukasz Giza.
– Muszę przyznać, że nie widziałem jeszcze chłopaków w tak słabej formie. Wiem, że z jednej strony zmęczenie, a z drugiej, że był to jedynie sparing, ale naprawdę zagraliśmy bardzo słabo – dodaje, trener Powiślaka. – Mieliśmy mnóstwo niecelnych podań i odkąd jestem tutaj trenerem, to nigdy aż tak nie kopaliśmy się w czoło – zapewnia popularny „Gizmen”.
Do jego drużyny dołączyli już oficjalnie: Daniel Krzysztoszek i Oskar Leszczyński z Wisły Puławy. Pierwszy występuje na środku obrony i ma 19 lat. Drugi jest rok młodszy i oprócz gry w środku pola z powodzeniem radzi sobie także na boku obrony. Po sobotnim sparingu trener Giza zrezygnował za to ze sprawdzanego w ostatnich tygodniach Huberta Sałęgi z Sygnału Lublin. Przeciwko Kryształowi zagrał także Marcin Gil z POM Iskry Piotrowice i w tym tygodniu ostatecznie powinno się wyjaśnić, czy ten gracz trafi do Powiślaka.
Kryształ podczas zimowych przygotowań rozkręca się powoli, ale Piotr Welcz jest zadowolony, że forma jego zespołu idzie w górę. – Ostatnio potrafiliśmy dotrzymywać kroku Hetmanowi Zamość, ale tylko przez 45 minut. Później zabrakło nam konsekwencji. Tym razem byliśmy drużyną od początku do końca i na pewno przeważaliśmy i bardziej zasłużyliśmy na wygraną. Dwa proste błędy skończyły się jednak golami dla Powiślaka i stąd wynik jest taki, jaki jest. Nasza dyspozycja jednak zwyżkuje i mam nadzieję, że tak już zostanie – wyjaśnia Piotr Welcz, trener Kryształu.
KRYSZTAŁ SZYKUJE KOSMETYCZNE ZMIANY
Zgodnie z zapowiedziami w Werbkowicach nie będzie kadrowej rewolucji przy okazji zimowego okienka transferowego. Szansę powrotu do zespołu ma Siergiej Borys, który będzie starał się przekonać trenera, że warto dać mu szansę w rundzie wiosennej. Doświadczony zawodnik zarówno w środowym starciu z Hetmanem, jak i sobotnim z Powiślakiem wychodził w podstawowym składzie swojej drużyny. Od poniedziałku Kryształ zaczyna obóz dochodzeniowy, a w środę zagra kolejny mecz kontrolny. Tym razem ze Stalą Kraśnik (godz. 18). Zawody zaplanowano na bocznym boisku MOSiR w Kraśniku, które jeszcze wczoraj było w bardzo dobrym stanie. W weekend trener Welcz da swoim zawodnikom wolne.
Kryształ Werbkowice – Powiślak Końskowola 2:2 (1:2)
Bramki: A. Wołoch 2 – Koprucha 2
Kryształ: Stachyra – K. Wołoch, Mazur, Borys, Warecki, Nieradko, Sas, Łappo, Leszczyński, Rybka, A. Wołoch oraz Filipczuk, Dec, Drewniak.
Powiślak: Zolech (46 Kasperek) – Pyda, Grzegorczyk (46 Antoniak), Krzysztoszek (46 zawodnik testowany II), O. Leszczyński, Bogusz (46 zawodnik testowany III), Giziński, Dudkowski, Pięta, Koprucha, zawodnik testowany I (46 Kamola).