Pierwszy raz w tym sezonie Lublinianka nie zdobyła bramki. I musiała się pogodzić z porażką. Drużyna Grzegorza Białka przegrała w Żmudzi z Victorią 0:1
Dla gospodarzy to arcyważne trzy punkty. Wszyscy pamiętają, że zespół Piotra Molińskiego wygrywał z Ładą 4:0, ale w osiem ostatnich minut stracili cztery gole i wydawałoby się pewne zwycięstwo. – Nie było łatwo się podnieść po tym ciosie, ale chyba wreszcie wychodzimy na prostą. Po meczu z Lublinianką morale na pewno pójdzie do góry – cieszy się Piotr Moliński. Smucą się za to w Lublinie. Mieli mnóstwo sytuacji, ale znowu zawiodła skuteczność.
Już w drugiej minucie Dawid Skoczylas w sytuacji sam na sam trafił w boczną siatkę. Później w roli głównej wystąpił Paweł Bielak. Nie został jednak bohaterem. Najpierw przymierzył w słupek, później z siedmiu metrów posłał piłkę nad poprzeczką. Próbował też z rzutu wolnego, ale po raz kolejny bez powodzenia.
Druga połowa? Powtórka z pierwszej. Na dzień dobry Paweł Dzyr uderzył w środek bramki, chociaż miał przed sobą tylko bramkarza. Później przyjezdnym brakowało ostatniego podania. W 73 minucie piłkę ponad 20 metrów od bramki Dominika Muchy ustawił Jurij Furta. I świetnym strzałem otworzył wynik. Lublinianka dalej próbowała i wymarzoną okazję miał Jakub Baran. Był sam przed bramkarzem Victorii, powinien go zapytać, w który róg chce dostać piłkę. Zamiast tego strzelił w środek. Dobitkę obrońcy wybili za to z linii bramkowej. I ostatecznie Erwin Sobiech i spółka musieli przełknąć gorzką pigułkę.
– Śmialiśmy się, że może gdyby mecz trwał jeszcze z godzinę, to wreszcie coś by wpadło. Niestety, wróciły demony przeszłości. Nasza skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. Naprawdę sztuką było to przegrać, ale jak się nie wykorzystuje takich sytuacji, jak mieliśmy, to nie można wygrać. Liczyliśmy na trzy punkty, a wracamy z niczym – mówi Grzegorz Białek.
Victoria Żmudź – Lublinianka 1:0 (0:0)
Bramka: Furta (73).
Victoria: Wasyniuk – K. Sawa, Wagner, Pogorzelec, Grądzki (78 Kołodziejczyk), Tywoniuk, Sołtysiuk, Misztal (90 Żmuda), Furta, Fornal, Fronc (63 J. Olejniczak).
Lublinianka: Mucha – Dzyr, Kosiarczyk, Ptaszyński, Myszka (65 Stępień), Bogusz (82 Kośka), Kamola (65 Kuzioła), Milcz (46 Baran), Skoczylas (75 Pioś), Sobiech, Bielak.
Żółte kartki: Sawa – Kamola, Skoczylas, Sobiech.
Sędziował: Piotr Jamrowski (Biała Podlaska). Widzów: 100.