Hetman Zamość świetnie zaczął nowy sezon. Trener Jacek Ziarkowski nadal chciałby jednak wzmocnić kadrę swojej drużyny. Do zespołu lidera tabeli może jeszcze dołączyć były gracz Avii Świdnik Marcin Byszewski. Nie będzie za to transferu zawodnika z Ghany
Można już śmiało powiedzieć, że kilka letnich transferów wypaliło. Sprowadzony z Chełmianki Mateusz Olszak w trzech kolejkach uzbierał już siedem goli. Bardzo dobrze do nowego zespołu wprowadził się także Kamil Oziemczuk. 29-latek próbował wywalczyć angaż w Górniku Łęczna, ale kiedy ostatecznie to się nie udało zdecydował się na przenosiny do IV ligi. I pewnie nie żałuje. Szybko stał się ważną postacią drużyny z Zamościa. I potwierdził, że też umie się znaleźć pod bramką. W trzech kolejkach „Oziem” cztery razy pokonywał już bramkarzy rywali.
Trener Ziarkowski chciałby jednak poszerzyć jeszcze kadrę. Długo w Zamościu przebywał zawodnik z Ghany Barnor Bright. Były zawodnik ukraińskiej Skały Stryj miał podpisać umowę z Hetmanem, ale ostatecznie szkoleniowiec nie widział zawodnika w swoim zespole. – Uważam, że jeżeli sprowadzamy już kogoś do Polski z zagranicy, to musi to być zawodnik lepszy od naszych piłkarzy. A w tym przypadku niekoniecznie tak jest. Mamy swoich, zdolnych chłopaków, którzy ciągle liczą na szansę – mówi popularny „Ziaro”.
Wyjaśnia też, że potrzebuje jeszcze nowych graczy. – Chcemy zaostrzyć rywalizację, zwłaszcza w bocznych sektorach boiska. Dlatego jesteśmy już po słowie z jednym takim zawodnikiem i mamy nadzieję, że do nas dołączy. Chodzi o Marcina Byszewskiego. Wierzę, że dałby nam odpowiednią jakość na skrzydle – dodaje szkoleniowiec ekipy z Zamościa.
Byszewski zaczynał przygodę z piłką w Dąbrovii Dąbrowa Tarnowska. Później występował w juniorach Hutnika Kraków, a także w zespole Młodej Ekstraklasy Lecha Poznań. Zakładał też koszulkę Radomiaka i Limanovii. W naszym regionie znany jest z występów w Avii Świdnik. Dla tego klubu rozegrał 59 meczów w III lidze i zdobył w nich dziewięć bramek. Z żółto-niebieskich trafił do Olimpii Zambrów jednak występy w II lidze zakończył z dorobkiem 20 spotkań i jednego gola. Ostatnio grał i pracował w Anglii.
Rafał Turczyn i jego koledzy zaczęli sezon 2018/2019 od trzech wysokich zwycięstw. Do tej pory rywalami były jednak drużyny, po których nikt w tym sezonie nie spodziewa się walki o czołowe lokaty. Inaczej powinno być w środę. Wówczas zamościanie zagrają na wyjeździe z Lewartem Lubartów. Podopieczni Łukasza Mierzejewskiego nie wygrywają tak efektownie, ale do tej pory uzbierali siedem „oczek”. Czy będą w stanie zatrzymać rozpędzonego faworyta do awansu? Przekonamy się w środę. Początek meczu o godz. 17.