Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Artur Chałas (z lewej) i Przemysław Kita na wiosnę wreszcie zagrają dla AMSPN Hetmana Zamość (MACIEJ
Koniec konfliktu w Zamościu! Tamtejsza grupa I klasy A na wiosnę wznowi rozgrywki. Kluby zgodziły się zakończyć protest i zapowiedziały, że w rundzie rewanżowej nie będą już bojkotować spotkań z udziałem drużyny AMSPN Hetman.
W efekcie decyzją działaczy Aleksandria Aleksandrów, Piast Babice, Albatros Biszcza, Włókniarz Frampol, Metalowiec Goraj, Tarpan Korchów, Orzeł Tereszpol oraz Nord 98 Wysokie zostały odwieszone w prawach członków zamojskiego związku.
Walkowery przyznane drużynie AMPSN za nierozegrane mecze zostaną jednak utrzymane. Rozgrywki mają się z kolei rozpocząć od 10 kolejki i najprawdopodobniej liga wystartuje przynajmniej tydzień wcześniej niż planowano.
– Cieszymy się, że udało się tą sprawę zakończyć pozytywnie. Jak przekonaliśmy zespoły? Po prostu odbyliśmy mnóstwo rozmów, a do tego swoje zrobiły naciski ze strony władz poszczególnych miast. Zresztą nikomu ta sytuacja nie służyła, bo w rozgrywkach ligowych nie mogły występować również grupy młodzieżowe.
Wszystkie kluby zaznaczały jednak, że ich protest nie był skierowany w stronę AMSPN, a decyzji Lubelskiego Związku Piłki Nożnej – mówi przewodniczący Wydziału Dyscypliny ZOZPN Andrzej Duda.
– Każdy chciał grać. Przedłużanie takiego stanu rzeczy nikomu nie służyło. Były pomysły, aby stworzyć własną ligę powiatową lub przyłączyć się do Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej. Ostatecznie udało się jednak porozumieć i po prostu zwyciężył zdrowy rozsądek – mówi prezes Aleksandrii Hubert Hmura.
Przy okazji pojawił się jednak nowy problem, z ekipą Nord 98 Wysokie. W związku z całym zamieszaniem władze gminy odmówiły przyznania dotacji klubowi. A bez tych pieniędzy drużyna praktycznie przestanie istnieć.
Kluby z grupy I zamojskiej klasy A zgodziły się jednak zakończyć bojkot pod pięcioma warunkami. Pierwszy z nich to odwieszenie klubów w prawach członków zamojskiego związku. Drugi – utrzymanie walkowerów, trzeci to przywrócenie klubom licencji, czwarty – cofnięcie kar finansowych. Ostatnim jest wniosek drużyn o zmiany w regulaminie rozgrywek w sezonie 2010/2011, które umożliwiłyby awans do klasy okręgowej trzem ekipom.
– Kilka z tych postulatów zostało już spełnionych, a co do ostatniego trzeba będzie jeszcze porozmawiać z przedstawicielami klubów występujących obecnie w okręgówce. Zobaczymy, co z tego wyjdzie – dodaje Duda. Zadowolenia z takiego obrotu sprawy nie kryją trenerzy i piłkarze zespołu AMSPN Hetman.
– Wreszcie możemy odetchnąć z ulgą. Ta nienormalna sytuacja znalazła swój szczęśliwy finał. Czy w związku z tym szykujemy jakieś zmiany w drużynie? Na pewno odejdzie od nas Tomasz Margol, który rozgląda się za nowym klubem.
Treningów z pracą zawodową nie pogodzi również Marcin Juras i na wiosnę będziemy musieli sobie radzić bez niego. Jeżeli chodzi o transfery do klubu to planujemy uzupełnić kadrę dwoma lub trzema zawodnikami z drużyny juniorów – zdradza trener Robert Wieczerzak.
Walkowery przyznane drużynie AMPSN za nierozegrane mecze zostaną jednak utrzymane. Rozgrywki mają się z kolei rozpocząć od 10 kolejki i najprawdopodobniej liga wystartuje przynajmniej tydzień wcześniej niż planowano.
– Cieszymy się, że udało się tą sprawę zakończyć pozytywnie. Jak przekonaliśmy zespoły? Po prostu odbyliśmy mnóstwo rozmów, a do tego swoje zrobiły naciski ze strony władz poszczególnych miast. Zresztą nikomu ta sytuacja nie służyła, bo w rozgrywkach ligowych nie mogły występować również grupy młodzieżowe.
Wszystkie kluby zaznaczały jednak, że ich protest nie był skierowany w stronę AMSPN, a decyzji Lubelskiego Związku Piłki Nożnej – mówi przewodniczący Wydziału Dyscypliny ZOZPN Andrzej Duda.
– Każdy chciał grać. Przedłużanie takiego stanu rzeczy nikomu nie służyło. Były pomysły, aby stworzyć własną ligę powiatową lub przyłączyć się do Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej. Ostatecznie udało się jednak porozumieć i po prostu zwyciężył zdrowy rozsądek – mówi prezes Aleksandrii Hubert Hmura.
Przy okazji pojawił się jednak nowy problem, z ekipą Nord 98 Wysokie. W związku z całym zamieszaniem władze gminy odmówiły przyznania dotacji klubowi. A bez tych pieniędzy drużyna praktycznie przestanie istnieć.
Kluby z grupy I zamojskiej klasy A zgodziły się jednak zakończyć bojkot pod pięcioma warunkami. Pierwszy z nich to odwieszenie klubów w prawach członków zamojskiego związku. Drugi – utrzymanie walkowerów, trzeci to przywrócenie klubom licencji, czwarty – cofnięcie kar finansowych. Ostatnim jest wniosek drużyn o zmiany w regulaminie rozgrywek w sezonie 2010/2011, które umożliwiłyby awans do klasy okręgowej trzem ekipom.
– Kilka z tych postulatów zostało już spełnionych, a co do ostatniego trzeba będzie jeszcze porozmawiać z przedstawicielami klubów występujących obecnie w okręgówce. Zobaczymy, co z tego wyjdzie – dodaje Duda. Zadowolenia z takiego obrotu sprawy nie kryją trenerzy i piłkarze zespołu AMSPN Hetman.
– Wreszcie możemy odetchnąć z ulgą. Ta nienormalna sytuacja znalazła swój szczęśliwy finał. Czy w związku z tym szykujemy jakieś zmiany w drużynie? Na pewno odejdzie od nas Tomasz Margol, który rozgląda się za nowym klubem.
Treningów z pracą zawodową nie pogodzi również Marcin Juras i na wiosnę będziemy musieli sobie radzić bez niego. Jeżeli chodzi o transfery do klubu to planujemy uzupełnić kadrę dwoma lub trzema zawodnikami z drużyny juniorów – zdradza trener Robert Wieczerzak.
