Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Jakub Kosecki strzelił w meczu z Rosenborgiem jedynego gola dla Legii (MAREK JÓŹWIK/MMWARSZAWA)
Piłkarze Legii Warszawa zremisowali w pierwszym meczu IV rundy eliminacji Ligi Europy z Rosenborgiem Trondheim 1:1. Rewanż zostanie rozegrany za tydzień w Norwegii.
W pierwszej połowie lepiej prezentowali się gospodarze i stworzyli sobie kilka niezłych okazji.
Dwa razy groźnie z rzutów wolnych strzelał Danijel Ljuboja, ale zabrakło mu dosłownie centymetrów, żeby wpisać się na listę strzelców.
Z dystansu w poprzeczkę przymierzył też Michał Kucharczyk. Wreszcie jednak w 42 minucie ładną trójkową akcję rozpoczął Marek Saganowski, oddał piłkę do Miroslava Radovica, a ten wypatrzył jeszcze lepiej ustawionego Jakuba Koseckiego. Ten ostatni świetnym, technicznym strzałem umieścił piłkę w siatce.
Po przerwie obraz gry znacząco się zmienił. To goście byli zdecydowanie groźniejsi i Dusan Kuciak miał w drugiej odsłonie zdecydowanie więcej pracy.
Niestety w 80 minucie Borek Dockal uderzył idealnie tuż przy słupku i doprowadził do wyrównania. Legia próbowała jeszcze zdobyć zwycięską bramkę, ale Saganowski w końcowych sekundach główkował nad poprzeczką.
Legia Warszawa - Rosenborg Trondheim 1:1 (1:0)
Bramki: Kosecki (42) - Dockal (80)
Legia: Kuciak - Rzeźniczak, Jędrzejczyk, Astiz, Wawrzyniak - Kucharczyk (76 Żyro), Radovic, Łukasik (90. Furman), Ljuboja, Kosecki, Saganowski.
Rosenborg: Orlund - Dorsin, Reginiussen, Strandberg, Hoiland - Holm (74 Prica), Diskerud, Svensson, Henriksen, Dockal - Elyounoussi.
Żółte kartki: Astiz, Jędrzejczyk - Diskerud, Dockal.
Sędziował: Aleksandar Stavrev (Macedonia). Widzów: 21 637.
Śląsk zawalił w obronie
Zgodnie z przewidywaniami swoje spotkanie przegrał Śląsk Wrocław. Mistrzowie Polski poza kreatywnym i jak zwykle ambitnym Sebastianem Milą nie bardzo mieli argumenty w rywalizacji z siódmym zespołem Bundesligi.
Hannover szybko strzelił dwa gole i spokojnie kontrolował sytuację na boisku. Po przerwie za sprawą Sylwestra Patejuka i Przemysława Kaźmierczka wrocławianie doprowadzili do wyrównania, ale na trafienia Leona Andreassena i Manuela Schmiedebacha nie znaleźli już odpowiedzi.
Rewanżowe spotkania odbędą się w następny czwartek. Legia zagra z Rosenborgiem o 19, a Śląsk z Hannoverem o 20.45.
Śląsk Wrocław – Hannover 96 3:5 (1:3).
Bramki: Jodłowiec (33), Patejuk (54), Kaźmierczak (61) – Andreasen (7, 82), Schlaudraff (25), Stindl (40), Schmiedebach (86).
Śląsk: R. Gikiewicz – Pawelec, Kowalczyk, Jodłowiec, Mraz – Sobota, Elsner (46 Patejuk), Kaźmierczak, Stevanović, Ł. Gikiewicz (46 Voskamp) – Mila.
Dwa razy groźnie z rzutów wolnych strzelał Danijel Ljuboja, ale zabrakło mu dosłownie centymetrów, żeby wpisać się na listę strzelców.
Z dystansu w poprzeczkę przymierzył też Michał Kucharczyk. Wreszcie jednak w 42 minucie ładną trójkową akcję rozpoczął Marek Saganowski, oddał piłkę do Miroslava Radovica, a ten wypatrzył jeszcze lepiej ustawionego Jakuba Koseckiego. Ten ostatni świetnym, technicznym strzałem umieścił piłkę w siatce.
Po przerwie obraz gry znacząco się zmienił. To goście byli zdecydowanie groźniejsi i Dusan Kuciak miał w drugiej odsłonie zdecydowanie więcej pracy.
Niestety w 80 minucie Borek Dockal uderzył idealnie tuż przy słupku i doprowadził do wyrównania. Legia próbowała jeszcze zdobyć zwycięską bramkę, ale Saganowski w końcowych sekundach główkował nad poprzeczką.
Legia Warszawa - Rosenborg Trondheim 1:1 (1:0)
Bramki: Kosecki (42) - Dockal (80)
Legia: Kuciak - Rzeźniczak, Jędrzejczyk, Astiz, Wawrzyniak - Kucharczyk (76 Żyro), Radovic, Łukasik (90. Furman), Ljuboja, Kosecki, Saganowski.
Rosenborg: Orlund - Dorsin, Reginiussen, Strandberg, Hoiland - Holm (74 Prica), Diskerud, Svensson, Henriksen, Dockal - Elyounoussi.
Żółte kartki: Astiz, Jędrzejczyk - Diskerud, Dockal.
Sędziował: Aleksandar Stavrev (Macedonia). Widzów: 21 637.
Śląsk zawalił w obronie
Zgodnie z przewidywaniami swoje spotkanie przegrał Śląsk Wrocław. Mistrzowie Polski poza kreatywnym i jak zwykle ambitnym Sebastianem Milą nie bardzo mieli argumenty w rywalizacji z siódmym zespołem Bundesligi.
Hannover szybko strzelił dwa gole i spokojnie kontrolował sytuację na boisku. Po przerwie za sprawą Sylwestra Patejuka i Przemysława Kaźmierczka wrocławianie doprowadzili do wyrównania, ale na trafienia Leona Andreassena i Manuela Schmiedebacha nie znaleźli już odpowiedzi.
Rewanżowe spotkania odbędą się w następny czwartek. Legia zagra z Rosenborgiem o 19, a Śląsk z Hannoverem o 20.45.
Śląsk Wrocław – Hannover 96 3:5 (1:3).
Bramki: Jodłowiec (33), Patejuk (54), Kaźmierczak (61) – Andreasen (7, 82), Schlaudraff (25), Stindl (40), Schmiedebach (86).
Śląsk: R. Gikiewicz – Pawelec, Kowalczyk, Jodłowiec, Mraz – Sobota, Elsner (46 Patejuk), Kaźmierczak, Stevanović, Ł. Gikiewicz (46 Voskamp) – Mila.
