Do 1/8 finału Ligi Mistrzów przeszło już dziewięć zespołów – Bayern Monachium, Inter Mediolan, Benfica Lizbona, Arsenal Londyn, Bayer Leverkusen, Apoel Nikozja, FC Barcelona, AC Milan i Real Madryt. Wolnych pozostało jeszcze siedem miejsc.
A te największe mogą być z udziałem angielskich klubów. Zespoły z Premiership w każdym sezonie odgrywały decydujące role, ale już nie w tym. Na razie pewny promocji jest tylko londyński Arsenal, który na początku rozgrywek przeżywał największe problemy.
Arsene Wenger zdołał jednak szybko opanować sytuację. W tarapaty wpadli natomiast inni. Do kolejnej fazy mogą nie przebić się Manchester United, Manchester City i Chelsea Londyn!
W najtrudniejszej sytuacji znaleźli się "The Citizens”, bo nie wszystko zależy wyłącznie od nich. Podopieczni Roberto Manciniego muszą pokonać u siebie Bayern Monachium i liczyć na wpadkę Napoli z Villarreal. Hiszpanie w pięciu spotkaniach nie wywalczyli nawet jednego punktu.
Bliżej awansu jest lokalny rywal MC. "Czerwone diabły”, które w poprzedniej edycji Champions League dotarły do finału, zajmują w tej chwili drugą lokatę w grupie C, ale ostatni mecz zagrają w Bazylei.
Jeśli nie przegrają z gospodarzami, przejdą dalej. Po raz ostatni zespół sir Aleksa Fergusona nie wyszedł z grupy w sezonie 2005/2006. Na Old Trafford FC Basel zremisował 3:3, więc znowu zanosi się na emocje.
– Nasze występy na wyjazdach w Lidze Mistrzów w ostatnich trzech czy czterech latach były fantastyczne. Naprawdę dobrze sobie w tym czasie radziliśmy i tak musi być i tym razem, w środę.
Dobrze dla nas, że oni muszą wygrać, a żeby tego dokonać, muszą nas zaatakować. Zawsze długo utrzymujemy się przy piłce i dominujemy w meczu. Dzięki temu możemy kontrolować spotkanie – stwierdził menedżer Manchesteru United na klubowej stronie.
Bezpośrednia konfrontacja rozstrzygnie również sprawę awansu w grupie E (jedno miejsce zarezerwował już Bayer Leverkusen). Dziś na Stamford Bridge Chelsea zagra z Valencią. Na razie wyżej są londyńczycy.
– Popełniliśmy wielki błąd w Niemczech przeciwko Leverkusen i musimy go naprawić u siebie przed naszymi kibicami. Chcemy, aby fani byli z nami. Tego potrzebujemy w tej chwili. Nie myślimy o porażce. Jesteśmy pozytywnie nastawieni. Za każdym razem chcemy wygrać, nie myślimy o innym scenariuszu – stwierdził zawodnik "The Blues” Florent Malouda.
Szanse na wejście do kolejnej fazy ma też Borussia Dortmund. Ale są one minimalne. Mistrz Niemiec zagra u siebie z Olympique Marsylia i musi wygrać wyżej niż 3:0. To pierwszy warunek. A drugim jest porażka u siebie Olympiakosu Pireus z Arsenalem Londyn.
Do "polskiego” meczu dojdzie w Lille. W tej chwili drugi w grupie B jest Trabzonspor, dlatego mistrz Francji potrzebuje zwycięstwa. Remis może okazać się porażką obu zespołów, jeśli CSKA Moskwa pokona na San Siro Inter Mediolan.
PROGRAM 6 KOLEJKI LM
Wtorek: (grupa E) Chelsea Londyn – Valencia, Genk – Bayer Leverkusen * (grupa F) Olympiakos Pireus – Arsenal Londyn, Borussia Dortmund – Olympique Marsylia * (grupa G) FC Porto – Zenit St. Petersburg, Apoel Nikozja – Szachtar Donieck * (grupa H) FC Barcelona – BATE Borysów, Viktoria Pilzno – AC Milan.
Środa: (grupa A) Manchester City – Bayern Monachium, Villarreal – Napoli * (grupa B) Lille – Trabzonspor, Inter Mediolan – CSKA Moskwa * (grupa C) Basel – Manchester United * Benfica Lizbona – Otelul Galati * (grupa D) Dinamo Zagrzeb – Olympique Lyon, Ajax Amsterdam – Real Madryt.