Zakłady Azotowe "Puławy" oraz należące do nich spółki nie najlepiej rozpoczęły rok 2024. W pierwszym kwartale chemiczny potentat przyniósł stratę netto rzędu 146 mln zł. Wśród przyczyn problemów firmy jej zarząd wymienia niski popyt oraz spadek cen na światowych rynkach.
Puławskie Azoty, jeden z gospodarczych filarów Lubelszczyzny, od dłuższego czasu zmagają się z ekonomicznymi problemami. Grupa kapitałowa "Puławy" we wtorek pokazała szacunkowe wyniki finansowe za pierwszy kwartał. Powodów do radości nie ma. Przychody ze sprzedaży wyniosły w tym czasie 902 mln zł przy 1229 mln zł przed rokiem. To spadek niemal o jedną czwartą.
Niestety puławskiemu przedsiębiorstwu nie udało się przy tym wypracować żadnego zysku netto. Wygenerowana strata w okresie styczeń-marzec według przedstawionego raportu wyniosła 146 mln zł, a ujemna EBITDA sięgnęła niemal 80 mln zł. Pozytywna wiadomość jest taka, że przed rokiem, mimo wyższych przychodów, strata netto w pierwszym kwartale była niemal dwukrotnie wyższa, a ujemna EBITDA ponad trzykrotnie.
Dlaczego chemiczny gigant nie zarabia? Jak czytamy w komentarzu autorstwa zarządu grupy "Puławy" winna jest "niekorzystna sytuacja makroekonomiczna na świecie". - Popyt na produkty oferowane przez grupę kapitałową pozostawał zbyt niski, aby nastąpiła odbudowa jej rentowności operacyjnej, szczególnie przy dalszym spadku ich cen - tłumaczą menedżerowie.
W segmencie agro, czyli produkcji nawozów, pierwszy kwartał przyniósł, jak czytamy, stabilizację produkcji i wzrost wolumenów sprzedaży (o 36 proc.), a także niższe niż przed rokiem ceny. Te ostatnie według specjalistów z Puław były skutkiem obserwowanego od wielu miesięcy spadku cen płodów rolnych oraz presja wywołana importem nawozów spoza obszaru Unii Europejskiej.
W pozostałych segmentach również nie jest kolorowo. Co prawda na początku roku w Puławach wznowiono produkcję melaminy, ale ze względu na rynkowe uwarunkowania - tylko na jednej instalacji. Z kolei kaprolaktamu, "ze względu na trudną sytuację popytowo-podażową" w pierwszym kwartale, spółka nadal nie uruchomiła. Europejski rynek, zdaniem autorów komentarza, nadal charakteryzyje się słabą koniunkturą, a geopolityczne napięcia nie poprawią nastrojów zakupowych u konsumentów. Azoty zanotowały również spadki przychodów ze sprzedaży innych towarów, jak adblue, czy roztwory mocznika.
W raporcie wskazano również na pozytywy, jak spadek ponoszonych przez poszczególne spółki grupy kosztów gazu ziemnego, energii elektrycznej i węgla. Spadki te nie wystarczyły jednak do osiągnięcia rentowności. Przypominamy, że dane z raportu mają charakter szacunkowy i mogą jeszcze ulec niewielkiej zmianie. Ostateczne wyniki grupy "Puławy" za pierwszy kwartał mają zostać podane w przyszłym tygodniu, pod koniec maja.