Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Tomas Pesir (w czarnej koszulce) strzelił bramkę dla GKS Bogdanka (Jacek Świerczyński/Archiwum)
Po bardzo słabym początku sezonu i trzech porażkach z rzędu, "zielono-czarni”, wliczając już wyjazd do Łodzi, nie przegrali czterech kolejnych spotkań.
Punktów jednak powinni zebrać więcej. Z ŁKS znowu mieli rzut karny i znowu go zaprzepaścili. Historia powtórzył się po raz trzeci. Tym razem grono pechowców powiększył Sebastian Szałachowski, były "ełkaesiak”.
A szansa na wygraną była naprawdę duża. Stadion łodzian z twierdzą nie ma nic wspólnego i nie jest trudny do zdobycia. Piłkarze ŁKS już od blisko roku nie odnieśli zwycięstwa na własnym boisku. Ostrzyli sobie zęby na Bogdankę, ale zamiast trzech punktów powinni cieszyć się z jednego.
Po wyrównanym początku, do głosu doszli goście. Na bramkę Bogusława Wyparły strzelali Ricardo, Tomas Pesir i Maciej Ropiejko. Ten ostatni w 22 min był najbliższy powodzenia, ale jego uderzenie trafiło w słupek. Po zmianie stron powtórzył ten wyczyn.
W drugą część efektownie weszli gospodarze, po stałym fragmencie. W 50 min Artur Gieraga wrzucił piłkę z autu, głową zgrał ją Konrad Kaczmarek, a Daniel Brud z najbliższej odległości umieścił futbolówkę w siatce.
Dziesięć minut potem mógł być znowu remis, lecz Michał Żółtowski zablokował Ricardo. Bogdanka atakowała, a ŁKS ograniczał się do obrony. Taka taktyka przynosiła powodzenie tylko do 74 min, kiedy Tomas Pesir po raz pierwszy w tym sezonie wykończył szybki i składny atak.
Losy meczu powinny zostać rozstrzygnięte w 80 min. Gieraga sfaulował w polu karnym Szałachowskiego i sędzia wskazał na "jedenastkę”. Do piłki podszedł sam poszkodowany i zaprzepaścił wymarzoną okazję. Kopnął nad bramką! Brak skuteczności odbił się czkawką.
Poza karnym przyjezdni mieli dość sytuacji, aby wracać do domu z kompletem "oczek”.
ŁKS Łódź – GKS Bogdanka Łęczna 1:1 (0:0)
ŁKS Łódź - Bogdanka Łęczna 1:1 (0:0)
Bramki: Brud (50) - Pesir (75).
ŁKS: Wyparło - Borsukow, Brud (74 Cyzio), Gieraga, Żółtowski - Kaczmarek (83 Sarafiński), Papikyan, Pawlak, Sasin, Więzik - Golański (58 Stąporski).
Bogdanka: Prusak - Żukowski (90 Hermann), Sołdecki, Midzierski, Benkowski (46 Wojdyga) - Szałachowski, Nikitović, Ricardo, Irie - Pesir, Ropiejko (65 Oziemczuk).
Żółte kartki: Gieraga, Cyzio (Ł) oraz Benkowski, Midzierski (B).
Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń).
Widzów: 1324.
A szansa na wygraną była naprawdę duża. Stadion łodzian z twierdzą nie ma nic wspólnego i nie jest trudny do zdobycia. Piłkarze ŁKS już od blisko roku nie odnieśli zwycięstwa na własnym boisku. Ostrzyli sobie zęby na Bogdankę, ale zamiast trzech punktów powinni cieszyć się z jednego.
Po wyrównanym początku, do głosu doszli goście. Na bramkę Bogusława Wyparły strzelali Ricardo, Tomas Pesir i Maciej Ropiejko. Ten ostatni w 22 min był najbliższy powodzenia, ale jego uderzenie trafiło w słupek. Po zmianie stron powtórzył ten wyczyn.
W drugą część efektownie weszli gospodarze, po stałym fragmencie. W 50 min Artur Gieraga wrzucił piłkę z autu, głową zgrał ją Konrad Kaczmarek, a Daniel Brud z najbliższej odległości umieścił futbolówkę w siatce.
Dziesięć minut potem mógł być znowu remis, lecz Michał Żółtowski zablokował Ricardo. Bogdanka atakowała, a ŁKS ograniczał się do obrony. Taka taktyka przynosiła powodzenie tylko do 74 min, kiedy Tomas Pesir po raz pierwszy w tym sezonie wykończył szybki i składny atak.
Losy meczu powinny zostać rozstrzygnięte w 80 min. Gieraga sfaulował w polu karnym Szałachowskiego i sędzia wskazał na "jedenastkę”. Do piłki podszedł sam poszkodowany i zaprzepaścił wymarzoną okazję. Kopnął nad bramką! Brak skuteczności odbił się czkawką.
Poza karnym przyjezdni mieli dość sytuacji, aby wracać do domu z kompletem "oczek”.
ŁKS Łódź – GKS Bogdanka Łęczna 1:1 (0:0)
ŁKS Łódź - Bogdanka Łęczna 1:1 (0:0)
Bramki: Brud (50) - Pesir (75).
ŁKS: Wyparło - Borsukow, Brud (74 Cyzio), Gieraga, Żółtowski - Kaczmarek (83 Sarafiński), Papikyan, Pawlak, Sasin, Więzik - Golański (58 Stąporski).
Bogdanka: Prusak - Żukowski (90 Hermann), Sołdecki, Midzierski, Benkowski (46 Wojdyga) - Szałachowski, Nikitović, Ricardo, Irie - Pesir, Ropiejko (65 Oziemczuk).
Żółte kartki: Gieraga, Cyzio (Ł) oraz Benkowski, Midzierski (B).
Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń).
Widzów: 1324.
