Ekipa z Lublina zimę spędzi w fotelu lidera. Przewaga podopiecznych Przemysława Drabika urosła już do sześciu punktów
Śmiało można powiedzieć, że za zespołem z Lublina idealna runda. Sygnał wygrał w niej 13 spotkań i ledwie 2 zremisował. Ostatnie zwycięstwo miało jednak szczególny smak, bo dało lublinianom tytuł mistrza jesieni. Wydawało się, że tak dobry bilans powinien im go zapewnić już znacznie wcześniej. Tak się jednak nie stało, bo dobrą rundę rozegrali także piłkarze Wisły Grupa Azoty II Puławy.
Dlatego niedzielna rywalizacja w Puławach miała tak szczególny charakter. Mecz na pewno nie rozczarował nawet tych wybrednych kibiców. Duża w tym zasługa młodych graczy rezerw Wisły, którzy wspięli się na wyżyny swoich umiejętności i podyktowali rywalom bardzo wymagające warunki. – Jestem pod ich olbrzymim wrażeniem. Nie spodziewałem sie, że będzie nam aż tak trudno. Wisła to świetnie poukładana drużyna – chwali rywali Przemysław Drabik, opiekun Sygnału.
Gospodarze objęli prowadzenie już w 25 min, kiedy Jakub Wlaźlik wykończył kontratak całej drużyny. Radość puławian trwała niespełna kwadrans, bo w 38 min Tomasz Karwat wykorzystał dobre podanie od Jakuba Olszewskiego i strzałem pod poprzeczkę z pierwszej piłki doprowadził do remisu.
Drugą połowę lepiej zaczęli jednak miejscowi, którzy już w 47 min ponownie objęli prowadzenie. Tym razem strzelcem bramki był Antoni Lalak. Później nastał moment klasycznego przeciągania liny, chociaż trzeba przyznać, że bliżej zamknięcia meczu byli gracze rezerw Wisły. Uniemożliwił im to jednak Samuel Mirosław. Bramkarz Sygnału wygrał pojedynki oko w oko zarówno z Szymonem Plewką, jak i Adamem Gałązką.
Niewykorzystane sytuacje zemściły się w końcówce. W 83 min Jakub Olszewski zamienił na bramkę znakomite dośrodkowanie z rzutu karnego Damiana Karasia. W doliczonym czasie gry gospodarze przeżyli wielki dramat, kiedy Olszewski ponownie wygrał powietrzny pojedynek i zapewnił Sygnałowi komplet punktów. – W pierwszej połowie rywal naprawdę nie pozwolił nam na zbyt wiele. Długo wchodziliśmy w ten mecz. Kiedy już udało nam się to zrobić, to zapewniliśmy sobie zwycięstwo. Jesteśmy bardzo szczęśliwi – przyznał Przemysław Drabik, opiekun Sygnału.
Wisła Grupa Azoty II Puławy – Sygnał Lublin 2:3 (1:1)
Bramki: Wlaźlik (25), Lalak (47) – Karwat (38), Olszewski (83, 90+3).
Wisła II: Kołotyło – Brykowski, Banaszek, Grzechnik, Gałązka, Kosowski (75 Abramczyk), Łuczuk, Plewka (68 Szczepański), Pionka, Lalak (85 Choina), Wlaźlik (68 Corbo).
Sygnał: Mirosław, Sztejno, Baran, Gąsior, Paździor, Sobiech, Mordziński (46 Kuczyński), Etana, Karwat (70 Fiedeń), Olszewski, Karaś.
Żółte kartki: Wlaźlik, Brykowski, Plewka - Gąsior. Czerwona kartka: Wlaźlik (za dwie żółte po meczu) Sędziował: Boryca. Widzów: 50.