Tarasola Cisy Nałęczów przegrała z MKS Ruch Ryki i prawdopodobnie wypisała się z wyścigu o miejsce w barażach
Ten wynik to spore rozczarowanie dla kibiców Tarasoli Cisy Nałęczów. MKS Ruch Ryki to wprawdzie bardzo mocny przeciwnik, to jednak obiekt w uzdrowisku był niezdobyty przez 384 dni. W tej rundzie w Nałęczowie przegrały chociażby liderujący Sygnał Lublin czy rezerwy Avii Świdnik. Podopieczni Sebastiana Kozdroja prawdopodobnie nie czytali tych statystyk i w Nałęczowie sprawili sporą niespodziankę.
Inna sprawa, że gospodarze sami im na to pozwolili. W pierwszej połowie byli stroną przeważającą i powinni zdobyć co najmniej jedną bramkę. Dobre okazje mieli chociażby Maciej Adamczuk czy Pavlo Semeniuk. Ten pierwszy jednak w sytuacji sam na sam trafił w boczną siatkę, a Ukrainiec z dwóch metrów uderzył wprost w bramkarza.
Druga połowa rozpoczęła się dla gospodarzy fatalnie. Błędy indywidualne bloku defensywnego sprawiły, że goście znaleźli się w 55 min we dwójkę przed osamotnionym Michałem Komorem. Oczywiście, nie zmarnowali tej sytuacji i Franciszek Kryczka dał Ruchowi prowadzenie. W 70 min miejscowi popełnili kolejny prosty błąd, który na bramkę zamienił Bartłomiej Bułhak. Wynik w 80 min ustalił Marcel Gałązka. – Szczerze mówiąc, to w przerwie nie spodziewałem się, że w drugiej połowie stracimy trzy bramki. W pierwszych 45 minutach byliśmy lepszą drużyną. Niestety, ale kontuzje i kartki zdziesiątkowały mój zespół, co było widać po zmianie stron. Inna sprawa, że Ruch zagrał po prostu bardzo dobre zawody. Sebastian Kozdrój ma młodą drużynę, która jest świetnie przygotowana fizycznie – chwali przeciwnika Michał Walendziak.
Sobotnia porażka sprawiła, że Tarasola Cisy spadła na trzecią pozycję w ligowej tabeli. Obecnie nałęczowianie tracą trzy punkty do rezerw Avii Świdnik. – Myślę, że Avia II dociągnie ten dobry wynik już do samego końca. Świdniczanie będą faworytami pozostałych do końca sezonu spotkań. Mój zespół ma bardzo wymagającą końcówkę, dlatego chcemy skupić się również na przypilnowaniu miejsca na podium. Po piętach depcze nam bowiem Polesie Kock. Myślę, że i tak rozgrywamy bardzo dobry sezon. Przed jego rozpoczęciem nikt przecież nie sądził, że tak długo będziemy w grze o IV ligę – wyjaśnia Michał Walendziak. – W pierwszej połowie mecz w mojej ocenie był wyrównany. Obie strony miały swoje sytuacje. Cieszę się, że wróciliśmy do wygrywania, bo w kwietniu przeżywaliśmy bardzo trudny okres. Sobotni mecz jest już naszym trzecim zwycięskim, więc spokojnie czekamy na przyjazd do Ryk Sygnału Lublin już w najbliższej kolejce – powiedział Sebastian Kozdrój, opiekun Ruchu.
Tarasola Cisy Nałęczów – MKS Ruch Ryki 0:3 (0:0)
Bramki: F. Kryczka (55), Bułhak (70), Gałązka (80).
Tarasola: Komor - Domański, Kostecki, Piskor, Plewiński, Koput (65 Nowak), Semeniuk, Paprocki, Adamczuk (65 Domagalski), Rodzik, Próchniak.
Ruch: Kałaska – Nastalski, Kuchnio, Bartłomiej Woźniak, K. Głodek, Koźlak (80 Lipiec), Błażej Woźniak (65 S. Kryczka), Oleksiuk (54 F. Kryczka), Beczek (80 Masiczak), Gałązka (85 Słomka).
Żółte kartki: Piskor – K. Godek, Koźlak, F. Kryczka. Czerwona kartka: Piskor (90 min za niesportowe zachowanie). Sędziował: Kępowicz. Widzów: 100.
Unia walczy o byt
Unia Bełżyce wysoko pokonała rezerwy Stali Kraśnik. Podopieczni Radosława Steca przybliżyli się do utrzymania w lidze
Wyniki: Tarasola Cisy Nałęczów – MKS Ruch Ryki 0:3 (F. Kryczka 55, Bułhak 70, Gałązka 80) * Sygnał Lublin – Sokół Konopnica 4:1 (Olszewski 4, 40, Mordziński 7, Karaś 42 – Uściłowski 28) * Tur Milejów – Orion Niedrzwica 4:0 (Białek 65, Greniuk 70, Winiarczyk 80, 90) * Trawena Trawniki – LKS Stróża 0:1 (Rozmus 36) * Unia Bełżyce – Stal II Kraśnik 6:1 (Pomorski 8, Parada 39, 51, Nieradko 66, 85, Sułek 67 – Latosiewicz 90) * Polesie Kock – MKS Czarni 1947 Dęblin 3:1 (Adamczuk 40, Gliniak 42, Duda 80 – Świątek 25) * Avia II Świdnik – POM Iskra Piotrowice 2:0 (Lenart 48, Klimczak 90) * Wisła II Puławy – Hetman Gołąb 0:1 (Sujka 70).