Andrzej Depta Przestał być trenerem Tarasoli Cisy Nałęczów. Jego miejsce zajął Michał Walendziak.
Poprzedni sezon piłkarze Tarasoli Cisów Nałęczów zakończyli na dwunastej pozycji, co można uznać za drobny sukces. Klub z uzdrowiska nie miał spokojnego roku, bo przecież część domowych spotkań musiał w wyniku kary nałożonej przez Lubelski Związek Piłki Nożnej rozgrywać poza Nałęczowem.
Zmienił też trenera – Arkadiusza Perdutę zastąpił Andrzej Depta. Do tego w przerwie zimowej w zespole doszło do sporych zmian personalnych, które sprawiły, że kadra była znacznie młodsza i mniej doświadczona. Nauka była bolesna i w trakcie rundy wiosennej Tarasoli zajrzało w oczy nawet widmo spadku. Je się ostatecznie udało oddalić i nałęczowianie byli jednym z dwóch beniaminków, którzy zapewnili sobie ligowy byt na kolejny sezon. Pozostali, czyli Stok Zakrzówek oraz KS Góra Puławska znaleźli się w gronie spadkowiczów.
I właśnie ten ostatni klub okazuje się kluczowy dla tej historii. W minionym sezonie prowadził go Michał Walendziak, który wykonał w nim zresztą kapitalną pracę. Przede wszystkim wprowadził Górę Puławską do lubelskiej klasy okręgowej. W niej jednak zderzył się ze ścianą, bo górę wzięły problemy frekwencyjne czy organizacyjne klubu. Góra Puławska zdobyła 17 pkt, co dał jej jednak dopiero 14 miejsce skutkujące degradacją do A klasy.
W niej będzie miała już nowego szkoleniowca, bo Walendziak przyjął ofertę Tarasoli Cisy. Zastąpił w niej doświadczonego Deptę, który po zakończeniu sezonu zrezygnował z prowadzenia zespołu. – Tarasola Cisy to bardzo ciekawy projekt i cieszę się, że tu trafiłem. Ważne jest też zainteresowanie kibiców, bo mecze w Nałęczowie ogląda sporo fanów – mówi Michał Walendziak.
Ze swoimi podopiecznymi po raz pierwszy spotka się już dzisiaj. Pierwszą grę kontrolną Tarasola Cisy rozegra tydzień później, kiedy towarzysko zmierzy się z Powiślakiem Końskowola. Później podopiecznych Walendziaka czekają jeszcze mecze z Unią Bełżyce i Garbarnią Kraków. Oficjalne granie zostanie zainaugurowane 6 sierpnia, kiedy w I rundzie Pucharu Polski na szczeblu LZPN nałęczowianie zagrają z A-klasowym Centro-Chem Turka. Rozgrywki ligowe zaczną się natomiast 15 sierpnia, a Tarasola Cisy na początek zagra na wyjeździe z Orionem Niedrzwica. – Nie ma dobrych czy słabych rywali. Zawsze koncentrujemy się na sobie. Pragnę, aby mój zespół grał widowiskową piłkę i zameldował się w górnej połowie tabeli – mówi Michał Walendziak.