Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Piłka nożna

28 marca 2010 r.
16:48
Edytuj ten wpis

Nikitović: Gola dedykuję mamie

Autor: Zdjęcie autora Artur Ogórek

ROZMOWA Z Veljko Nikitoviciem, kapitanem Górnika Łęczna

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Ktoś czuwa, tam w górze, nad panem...

– Mama.

• Podziękował pan mamie za gola.

– I zawsze będę to robił. Jeśli tylko znowu uda mi się strzelić jakieś bramki. To są jeszcze dla mnie świeże rany… Była najważniejszą osobą w moim życiu. Odeszła, jako wielki kibic Górnika. Zawsze kiedy graliśmy mecz, siedziała razem z ojcem przy komputerze i śledziła wynik. Cieszyła się z każdego zwycięstwa, przeżywała porażki, tak samo jak ja. Tego gola dedykuję mamie, to dla niej.

• Kiedy poprzednio strzelił pan gola?

– O kurczę, dawno temu. To był chyba mecz ze Zniczem Pruszków, przegraliśmy wtedy 2:3.

• Wcześniejsze mecze Górnika z Podbeskidziem były emocjonujące i widowiskowego. Ten taki nie był, przede wszystkim ze względu na zespół gości.

– Nasza gra była solidna, ale to jeszcze nie to, co chcielibyśmy demonstrować. Inna sprawa to nasze boisko. Jak się patrzy z boku, to może tego nie widać. Ale płyta jest twarda i nierówna, nie ma też na niej wiele trawy. Stąd trochę nieudanych zagrać i mam nadzieję, że kibice potrafili to zrozumieć. A ze strony Podbeskidzia rzeczywiście spodziewaliśmy się trochę więcej. Jednak już przed meczem podkreślałem, że to spotkanie o "sześć punktów”. Nie ważne w jakim stylu, nie ważne jakim sposobem, liczyło się tylko zwycięstwo. Udało się i za to nam chwała. Choć nie będzie to miało wielkiego znaczenia, jeśli nie przywieziemy punktów ze Świnoujścia. Czas skończyć z tą sinusoidą, że raz wygrywamy, a za chwilę przegrywamy. Bo wtedy do końca ligi będziemy musieli martwić się o nasz byt.

• W tym sezonie jeszcze nie udało się Górnikowi wygrać na wyjeździe.

– Już tydzień temu mogliśmy zwyciężyć. Widziałem mecz na video i chłopaki byli naprawdę blisko. Musimy wreszcie się przełamać. Wcześniej Flota nam leżała, jeszcze nie strzeliła nam gola. A w dodatku zabraliśmy jej najlepszego zawodnika – Serka Prusaka.

• Dobrze bronił, ale jedno szalone wyjście miał.

– Bo to jest szalony gość (śmiech). Ale dobrze bronił. Dużą pewność daje zespołowi.

• O czym pan pomyślał, kiedy po starciu z Jurajem Dancikiem, rywal upadł w polu karnym, a sędzia Greń dmuchnął w gwizdek?

– Szczerze mówiąc, że podyktuje karnego. Kontaktu tam jakiegoś nie było, piłka przeszła mnie, a Dancik efektownie upadł. Szybko przypomniałem sobie, jak nam w innych meczach sędziował Greń i dlatego wcale by mnie to nie zdziwiło. Ale był blisko i całe zdarzenie prawidłowo zinterpretował, jako próbę wymuszenia rzutu karnego.

• Przed tygodniem Tadeusz Łapa nie był zadowolony z rezerwowych, ale z Podbeskidziem nie można już narzekać na zmienników.

– To prawda, ale każdy z nas musi dać z siebie sto dziesięć procent. I o tym mówiłem chłopakom przed meczem, kiedy staliśmy w kółku. Bo my potrafimy grać w piłkę! Tylko do tego trzeba dołożyć maksimum swoich możliwości. Bo nie powinniśmy znajdować się w tym miejscu, w którym teraz jesteśmy. Dużo meczów przegraliśmy, dużo punktów uciekło. Ale do końca rozgrywek jest sporo spotkań i czasu, żeby udowodnić swoją wartość. Trzeba pokazać właścicielom klubu, sponsorom, że warto dać nam jeszcze jedną szansę, abyśmy w przyszłym sezonie mogli powalczyć o awans do ekstraklasy.

Pozostałe informacje

Piłkarki Górnika bez problemów wygrały w Olsztynie

GKS Górnik Łęczna na piątkę w Olsztynie

GKS Górnik Łęczna w dobrych humorach spędzi święta. Podopieczne trenera Artura Bożyka szybko otworzyły wynik meczu ze Stomilankami, a ostatecznie pokonały rywalki aż 5:1.

Mateusz Stolarski przyznał, że w Łodzi jego drużyna miała sporo szczęścia

Mateusz Stolarski (Motor Lublin): Byliśmy do bólu skuteczni, ale oczekujemy od siebie więcej

Motor sprawił w sobotę niespodziankę i pokonał na wyjeździe Widzew Łódź 2:1. Dzięki temu zrewanżował się gospodarzom za porażkę z jesieni (3:4). Jak spotkanie oceniają trenerzy obu zespołów?

Ruch pociągów na stacji kolejowej Lublin odbywa się normalnie
Aktualizacja

Ruch pociągów na stacji kolejowej Lublin odbywa się normalnie

Ruch pociągów na stacji kolejowej Lublin odbywa się w niedzielę normalnie. Z powodu sobotniej awarii urządzeń sterowania ruchem przez ponad sześć godzin nie było możliwości przejazdu. Z utrudnieniami musieli liczyć się pasażerowie jadący m.in. do Warszawy, Wrocławia, Rzeszowa.

Piłkarze Traweny Trawniki zajmują ósme miejsce w tabeli lubelskiej klasy okręgowej

Sokół zremisował z Traweną, wyniki lubelskiej okręgówki

Sokół Konopnica zremisował u siebie z Traweną Trawniki i nie poprawił swojej sytuacji w ligowej tabeli. Gospodarze prowadzili, ale tylko przez pięć minut.

Kujawiak Stanin sprawił niespodziankę - po raz pierwszy w historii pokonał Unię Żabików na jej boisku

Historyczna wygrana Kujawiaka Stanin, wyniki bialskiej klasy okręgowej

Walczący o utrzymanie zespół ze Stanina zaskoczył wszystkich i wygrał na wyjeździe z Unią Żabików 1:0. Wysoka wygrana lidera Lutni Piszczac z rezerwami Orląt Radzyń Podlaski.

Wielkanoc na starych zdjęciach
Historia
galeria

Wielkanoc na starych zdjęciach

Wielkanoc to najstarsze i najważniejsze święto dla Chrześcijan, które kończy okres Wielkiego Postu, z którym związane są liczne tradycje i zwyczaje. Niektóre z nich jak: malowanie pisanek, święcenie pokarmów, wody i ognia, śmigus dyngus przetrwały do dziś. Tradycje wielkanocne w Polsce wywodzą się jeszcze z czasów słowiańskich i Jarych Godów.

Lublinianka wygrała ważny mecz w Zamościu, a Tomasovia zostawiła wszystkie punkty w Krasnymstawie

Lublinianka lepsza od Hetmana, Start odwrócił losy meczu, a Granit już bezpieczny

Cała „świąteczna” kolejka została rozegrana w sobotę. Lublinianka wygrała w Zamościu z Hetmanem 2:0 i nadal traci do lidera z Kraśnika tylko trzy punkty. Niespodziewanej porażki doznała Tomasovia, która prowadziła już w Krasnymstawie 2:0. Granit Bychawa zgarnął za to pełną pulę w Lublinie i wskoczył aż na dziesiąte miejsce w tabeli.

Pisanki, dynguśniki i kolędowanie, czyli jak wyglądała Wielkanoc na Lubelszczyźnie
Magazyn

Pisanki, dynguśniki i kolędowanie, czyli jak wyglądała Wielkanoc na Lubelszczyźnie

Wielkanoc na Lubelszczyźnie to nie tylko święto religijne, ale też czas pełen barwnych obrzędów.

Procesja rezurekcyjna

Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego najważniejszym świętem w Kościele katolickim

Wielkanoc to najważniejsza i najstarsza uroczystość w Kościele katolickim. Kościół świętuje tego dnia Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, czyli Jego przejście od śmierci do życia. Prawda ta jest fundamentem i istotą wiary chrześcijańskiej.

Lubelscy karatecy mają mnóstwo powodów do radości

Lubelscy karatecy zdobyli Szczecin

Reprezentacji Lublina z KKT Chidori i Akademii Karate Daniela Iwanka po raz kolejny znakomicie spisali się w mistrzostwach Polski w karate tradycyjnym, które odbywały się w Szczecinie.

Lewart stracił zwycięstwo w Lubaczowie w doliczonym czasie gry

Lewart był blisko wygranej w Lubaczowie

Lewart zdobył w sobotę piętnasty punkt w sezonie. Po wizycie w Lubaczowie mógł ich mieć jednak siedemnaście. Tamtejsza Pogoń-Sokół dopiero w doliczonym czasie gry wyrównała stan meczu na 2:2.

Gdzie szukać pomocy medycznej w święta i dni wolne? Lubelski NFZ przypomina

Gdzie szukać pomocy medycznej w święta i dni wolne? Lubelski NFZ przypomina

Okres świąteczny to czas odpoczynku i spotkań z najbliższymi. Niestety, nawet w tym wyjątkowym czasie mogą przydarzyć się nagłe dolegliwości zdrowotne – od gorączki po ból brzucha. Lubelski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia przypomina, gdzie można uzyskać pomoc medyczną poza standardowymi godzinami pracy przychodni.

Orlen Oil Motor Lublin pokonał na własnym torze Krono-Plast Włókniarza Częstochowa
ZDJĘCIA
galeria

Orlen Oil Motor Lublin pokonał na własnym torze Krono-Plast Włókniarza Częstochowa

Po pogromie w Zielonej Górze Orlen Oil Motor po raz pierwszy w tym sezonie wystąpił przed własną publicznością. Bartosz Zmarzlik i spółka byli zdecydowanymi faworytami do pokonania Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. I z tego zadania świetnie się wywiązali, choć i gościom po tym spotkaniu należą się słowa uznania.

Co za emocje przy Z5! Tak kibice dopingowali żużlowców!
ZDJĘCIA
galeria

Co za emocje przy Z5! Tak kibice dopingowali żużlowców!

Kibice Motoru Lublin znów pokazali klasę. Stadion zamienił się w żółto-biało-niebieskie morze. Zobaczcie jak kibicowaliście przy Z5 i szukajcie się na zdjęciach!

Start łatwo ograł Dziki
ZDJĘCIA
galeria

PGE Start Lublin nie miał problemów z rozbiciem warszawskich Dzików

Wojciech Kamiński nie był zadowolony po porażce w Zielonej Górze i chyba pozytywnie wpłynął na swoich podopiecznych. Ci w sobotnim meczu z Dzikami Warszawa grali bardzo dobrze i pewnie wygrali 86:69.

PKO BP EKSTRAKLASA
28. KOLEJKA

Wyniki:

Cracovia - Śląsk Wrocław 2-4
GKS Katowice - Puszcza Niepołomice 3-1
Korona Kielce - Widzew Łódź 2-1
Legia Warszawa - Jagiellonia 0-1
Motor Lublin - Lech Poznań 1-2
Piast Gliwice - Pogoń Szczecin 2-1
Raków Częstochowa - Radomiak Radom 2-1
Zagłębie Lubin - Górnik Zabrze 2-1
Lechia Gdańsk - Stal Mielec 3-2

Tabela:

1. Raków 28 59 42-18
2. Lech 28 56 52-25
3. Jagiellonia 28 55 49-32
4. Pogoń 28 47 46-30
5. Legia 28 44 50-37
6. Cracovia 28 42 50-45
7. Górnik 28 40 39-35
8. Motor 28 40 41-48
9. Katowice 28 39 38-37
10. Piast 28 37 29-30
11. Korona 28 36 27-37
12. Widzew 28 36 33-41
13. Radomiak 28 34 38-43
14. Zagłębie 28 29 24-41
15. Lechia 28 27 30-48
16. Puszcza 28 26 27-42
17. Śląsk 28 25 33-43
18. Stal 28 24 30-46

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!