W zaległym meczu 19. kolejki GKS Bogdanka zremisował w środę na wyjeździe z Okocimskim Brzesko 1:1
W końcu podopieczni Piotra Rzepki na boisku rywali ani razu nie zdobyli jeszcze kompletu punktów. Wczoraj próbowali po raz 11, ale znowu bez efektu.
Początek spotkania był spokojny z obu stron. Pierwszą naprawdę groźną akcje "zielono-czarni” przeprowadzili dopiero po 20 minutach gry.
Wówczas skrzydłem popędził Sebastian Szałachowski i dobrze dośrodkował w pole karne rywali, ale Tomas Pesir źle trafił w piłkę i dla gospodarzy skończyło się tylko na strachu.
Kilka chwil później niewiele do szczęścia zabrakło Tomaszowi Nowakowi, który z dystansu przymierzył w poprzeczkę. Do końca pierwszej połowy dużo lepiej prezentowała się Bogdanka i tuż przed przerwą gracze tego zespołu wreszcie dopięli swego.
Najpierw szczęścia próbował Szałachowski, ale został zablokowany przez rywali. Piłka trafiła do Pesira, a Czech popisał się ładnym lobem z kilkunastu metrów i umieścił piłkę w siatce.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Nadal przeważali przyjezdni. Niestety ekipa z Łęcznej bardzo słono zapłaciła za jeden moment dekoncentracji. W 51 minucie dośrodkowanie z rzutu wolnego Jakuba Kowalskiego na gola zamienił Piotr Koman.
Po wyrównującej bramce gospodarze próbowali pójść za ciosem i kilka razy pod bramką Sergiusza Prusaka było gorąco. Bramkarz GKS za każdym razem był jednak na posterunku.
Od 61 minuty trener Rzepka zdecydował się wzmocnić atak i przeszedł na grę trójką obrońców, bo za Mateusza Pielacha na boisku pojawił się Kamil Oziemczuk. Niestety mimo kilku dobrych szans, jak "setka” Szałachowskiego, strzały Oziemczuka, czy rzut wolny Veljko Nikitovica w doliczonym czasie gry, wynik nie uległ już zmianie.
Okocimski KS Brzesko - GKS Bogdanka Łęczna 1:1 (0:1)
Bramki: Koman (52) - Pesir (45).
Okocimski: Mieczkowski - Wawryka, Byrtek, Cegliński, Niechciał, Kowalski (68 Darmochwał), Chyła, Koman, Wojcieszyński (78 Flis), Litwiniuk, Ogar (70 Smółka).
Bogdanka: Prusak - Stefańczyk, Sołdecki (84 Benkowski), Midzierski, Pielach (61 Oziemczuk), Szałachowski, Tymosiak, Nikitović, Nowak, Renusz (71 Zuber), Pesir.
Żółte kartki: Koman - Oziemczuk.
Sędziował: Mirosław Górecki (Katowice). Widzów: 500.