Piłkarze stoją na jednoznacznym stanowisku – nie chcą grać w dniu roboczym. Kibice też psioczą na związek, bo przez środowe terminy nie zawsze mogą obejrzeć mecz ulubionej drużyny. Ale LZPN wie swoje.
– To się mija z celem – uważa Rafał Samolej, piłkarz Unii Bełżyce. – Jestem jak najbardziej za tym, żeby tego nie było.
Jego zdaniem wyznaczanie amatorom grania w środy to beznadziejny pomysł. – Przecież każdy z nas uczy się lub pracuje.
A jesienią i wiosną takie mecze muszą być grane najpóźniej o godz. 15. Za każdym razem są z tego powodu olbrzymie kłopoty. Lepiej zacząć ligę wcześniej i skończyć później. Wszystkim wyszłoby to na dobre – przekonuje Samolej.
Kolejny argument przemawiający za tym żeby skończyć z grą w środy to puste trybuny stadionów. – Frekwencja jest fatalna – przyznaje Michał Tusz, zawodnik Huraganu Międzyrzec Podlaski.
– Podczas weekendów jest o niebo lepiej. Ostatnio, jak graliśmy w środę w Krasnymstawie, oglądała to garstka ludzi.
Ale nie tylko kibice mają w czasie środowych kolejek pod górkę. – Trzeba przedstawiać usprawiedliwienia w szkole czy na uczelni albo zwalniać się z pracy. Jest to jakiś kłopot, bo po pierwsze tworzą się zaległości w nauce, a po drugie uciekają nam pieniądze. A przecież piłka nie daje nam chleba – tłumaczy Tusz.
Niska frekwencja na trybunach to także mniejsze wypływy z biletów do klubowych kas. – A wiadomo, że liczy się każdy grosz – nie ukrywa Marek Polichańczuk, prezes Lewartu Lubartów.
– Poza tym piłkarze grają dla kibiców i to ze względu na nich powinno się unikać środowych kolejek. Bo wtedy mecz przychodzi oglądać tylko garstka najwierniejszych fanów.
Czy są jakieś szanse na zmianę? – Tak, bo to jest tylko wstępna wersja terminarza – oświadcza Marian Rapa, prezes LZPN. – Kluby prosiły nas o jej przygotowanie. Do poniedziałku mają czas na wypowiedzenie się. Ostateczną decyzję podejmiemy 21 grudnia.
Według Rapy nie ma też żadnego problemu. – Przygotowaliśmy przecież wersję terminarza, która zakłada rozpoczęcie rozgrywek w połowie marca i zakończenie pod koniec czerwca, bez terminów środowych. Ale kluby jej nie chciały. Nie wiem o co teraz ten krzyk – twierdzi.
Co sądzisz o całej sprawie? Podyskutuj na forum pilka.dziennikwschodni.pl