Łęcznianie nie pękają przed zespołami z ekstraklasy. Najpierw w Kleszczowie pokonali 1:0 Koronę Kielce, a w minioną sobotę zremisowali 2:2 z warszawską Polonią, zajmującą trzecią pozycję w tabeli. W najbliższy czwartek natomiast zmierzą się z liderem – stołeczną Legią.
– Z Koroną nie było jeszcze tak źle, ale już z Polonią graliśmy w bardzo trudnych warunkach. Było bardzo zimo, trzeba było biegać w dziesięciostopniowym mrozie – mówi Tomas Pesir.
– Poza tym ciężko gra się na dwa składy. Mimo to dwa razy skutecznie dogoniliśmy rywala. Moim zdaniem wcale nawet nie było widać między nami różnicy.
Pierwszego gola dla podopiecznych Piotra Stokowca strzelił w 21 min Władimir Dwaliszwili. Wyrównał, już po zmianie stron, Ricardo. Brazylijczyk uderzył mocno piłkę z kilkunastu metrów. Jednak Polonia już po czterech minutach znowu cieszyła się z prowadzenia. Tym razem do siatki GKS trafił Łukasz Teodorczyk, który łatwo oszukał dwóch obrońców.
"Zielono-czarni” mogli szybciej doprowadzić do wyrównania, ale w bramce gospodarzy udanymi interwencjami popisywał się Dominik Budzyński. W 89 min był jednak bezradny, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Jacek Kusiak najlepiej zachował się zamieszaniu w polu karnym.
– Uważam, że – nie zważając nawet na warunki – mecz był bardzo dobry, dosyć widowiskowy, z agresywną grą. Jestem pozytywnie zaskoczony jego poziomem. Zdecydowaliśmy się na grę w trudnych warunkach, bo wiemy, że żaden trening nie zastąpi meczu. Stworzyliśmy dużo sytuacji i wynik mógłby być lepszy, ale rywal pokazał pazur i udowodnił, że potrafi grać agresywnie – ocenił na portalu Polonii Piotr Stokowiec.
Zadowolony był również Piotr Rzepka. – To dobry wynik, osiągnięty po okresie wytężonej pracy – podkreśla szkoleniowiec Bogdanki.
– Sparing był bardzo pożyteczny, przede wszystkim dla młodych zawodników, którzy z bliska mogli zobaczyć jak wygląda ekstraklasa. W najbliższych dniach powinien do nas przyjechać Patryk Kubicki, syn Dariusza. Jednak z Legią nie będę raczej sprawdzał nikogo nowego, aby progi nie okazały się zbyt wysokie.
Polonia Warszawa – GKS Bogdanka Łęczna 2:2 (1:0)
Bramki: Dwaliszwili (21), Teodorczyk (63) – Ricardo (59), Kusiak (89).
Polonia: (I połowa) Przyrowski – Todorovski, Kokoszka, Baran, Pazio – Przybecki, Hołota, Tosik, Luksa – Michajłow, Dwaliszwili; (II połowa) Budzyński – Tosik, Morozov, Szymanek, Ciach – Kopciński, Gliński, Baran, Wrzesiński – Michajłow, Teodorczyk.
Bogdanka: (I połowa) Prusak – Stefańczyk, Benkowski, Pielach, Wojdyga – Kotowicz, Sołdecki, Tymosiak, Mandrysz, Renusz – Pesir, (II połowa) Socha – Fiedeń, Kalkowski, Midzierski, Wiązowski – Oziemczuk, Gamla, Ricardo, Irie – Szałachowski, Paluch (75 Kusiak).