Polscy piłkarze przegrali w środę, w meczu towarzyskim z Francją 0:1. Jedynego gola spotkania zdobył… Tomasz Jodłowiec, który skierował piłkę do własnej siatki. "Biało-czerwoni” na tle silnego rywala wypadli jednak przyzwoicie.
Kilka chwil później nasz golkiper był jednak bezradny. Charles N'Zogbia dośrodkował mocno w pole karne, a w nim obrońca Polonii Warszawa Tomasz Jodłowiec interweniował tak pechowo, że zaskoczył Szczęsnego i zrobiło się 0:1.
"Biało-czerwoni” przed przerwą częściej byli w posiadaniu piłki, ale nie potrafili na poważnie zagrozić swoim rywalom. W wielu sytuacjach brakowało ostatniego podania, lub piłkarze gospodarzy byli blokowani przed defensorów Francji. W efekcie po 45 minutach kibice obejrzeli tylko jedną bramkę.
Po zmianie stron sporo pracy miał zwłaszcza Szczęsny, który chociażby obronił sytuację sam na sam z Hoarau. Po stronie Polaków najgroźniejszy był Robert Lewandowski.
Napastnik Borussi Dortmund kilka razy uderzał groźnie z dystansu, ale Cedric Carasso nie dał się zaskoczyć i zawody zakończyły się skromną porażką kadry Smudy.
Polska - Francja 0:1 (0:1)
Bramka: Jodłowiec (12-samobójcza)
Polska: Szczęsny – Piszczek, Wojtkowiak, Jodłowiec, Wawrzyniak – Błaszczykowski (87 Brożek), Murawski, Dudka, Mierzejewski (79 Matuszczyk) – Obraniak (88 Pawłowski) – Lewandowski.
Francja: Carrasso –Sagna, Kaboul (27 Rami), Abidal, Evra – N'Zogbia (74 Remy), A. Diarra (46 M'Vila), Cabaye (46 Diaby), Martin, Valbuena (73 Malouda) – Hoarau (78 Gameiro).