Bez pauzującego za kartki Amira Spahica zagrają w czwartek u siebie piłkarze Śląska w meczu 4 rundy eliminacji Ligi Europejskiej z Rapidem Bukareszt. – Czeka nas trudniejsza przeprawa niż z Dundee i Lokomotiwem Sofia – uważa trener wrocławian Orest Lenczyk. Początek zawodów o godz. 20.
– Po obejrzeniu i przeanalizowaniu ligowych występów Rapidu wiemy, że jest to rywal, który gra bardzo agresywnie.
Zdobycie bramki będzie dla niego dużym atutem przed rewanżem, dlatego spodziewam się, że w czwartek może zagrać podobnie.
W tym spotkaniu można coś zyskać, ale i wiele stracić. W kategorii zysku rozpatruję wynik, jakim będzie przynajmniej minimalna zaliczka przed rewanżem.
Straty to oczywiście gol lub gole rywali, które spowodują, że za tydzień to oni będą faworytami – dodał. Mecz rozpocznie się o godz. 20, a transmisję przeprowadzi Polsat. Zawody będzie można zobaczyć również w internecie.