(fot. DW)
W miniony weekend miały odbyć się dwa zaległe mecze w „najciekawszej lidze świata”. Jednak z powodu niekorzystnej aury udało się rozegrać tylko jedno spotkanie. W Lubyczy Królewskiej tamtejsza Granica uległa Olimpii Miączyn i przerwę zimową spędzi na ostatnim miejscu w tabeli
Mecz w Lubyczy mógł się odbyć bez żadnych obaw, gdyż tamtejsza drużyna ma do dyspozycji boisko ze sztuczną nawierzchnią. W zaległym meczu drugiej kolejki podopieczni trenera Bartosza Gradowskiego mierzyli się z Olimpią Miączyn i nie byli faworytem rywalizacji.
Spotkanie zaczęło się świetnie dla miejscowych bo już w siódmej minucie na listę strzelców wpisał się Oleksandr Kushch-Vasylyshyn i dał swojej drużynie nadzieję na drugą wygraną w rundzie jesiennej. Miejscowi utrzymali prowadzenie do 40 minuty. Wówczas do remisu doprowadził Mariusz Podgórski i do przerwy był remis, choć goście powinni prowadzić lecz nie potrafili wykorzystać dwóch rzutów karnych!
W drugiej połowie na boisku w Lubyczy było jeszcze ciekawiej. W 54 minucie drugiego gola w tym spotkaniu strzelił Podgórski. W kolejnych minutach wynik bardzo długo się nie zmieniał. Dopiero w samej końcówce Olimpia przypieczętowała wygraną. Na trzy minuty przed końcem spotkania do siatki trafił Michał Herda, a wynik spotkania ustalił w doliczonym czasie gry grający trener ekipy z Miączyna – Przemysław Gałka. – Kończymy rundę jesienną w bardzo dobrych nastrojach, patrząc na to, jak mocna jest zamojska klasa okręgowa, to uważamy ją za udaną, oraz z optymizmem patrzymy w przód – napisano na klubowym profilu drużyny na facebooku.
Olimpia zakończyła pierwszą część sezonu na dziewiątym miejscu z realnymi szansami na miejsce nie tylko w górnej części tabeli, ale i w czołówce. Z kolei ekipę z Lubyczy Królewskiej czeka ciężka zima, bo zespół wciąż plasuje się na ostatnim miejscu w tabeli i wiosną czeka go bardzo zażarta batalia o utrzymanie.
Spróbują za tydzień
W minioną sobotę Orkan Bełżec w ramach zaległego meczu z pierwszej kolejki miał zmierzyć się z Tanwią Majdan Stary. Nad tym spotkaniem zaczęło ciążyć istne fatum. Pierwotnie spotkanie miało być rozegrane 13 sierpnia, ale zostało przełożone na siódmego września. Tego dnia również się jednak nie odbyło i wyznaczono datę 19 listopada. Tym razem na przeszkodzie stanęły warunki atmosferyczne i czwartym terminem tego spotkania jest 27 listopada o godzinie 12.
Granica Lubycza Królewska – Olimpia Miączyn 1:4 (1:1)
Bramki: Kushch-Vasylyshyn (7) – Podgórski (40, 54), Herda (87), Gałka (90).
Granica: Kravets – Bojarczuk, Chmielowiec, Czereczun, Frąc (60 Ogonowski), B. Kulpa, Kushch-Vasylyshyn (88 Muca), Ligęza, Nazarewicz (13 Grzelak), Roci (67 Watrak), Tasior (80 Cynka).
Olimpia: Galan (46 Filipczuk) – Bator (85 Wiatrzyk), Zieliński, Szawaryn, Herda – K. Muzyczka K. (46 Bidiuk), Podgórski, D. Muzyczka, Gałka – Łyp (85 Fik), Przyczyna.