Olimpia prowadziła na wyjeździe z Igrosem Krasnobród, ale gospodarze znakomicie rozpoczęli drugą połowę. Na szczęście dla zespołu z Miączyna w końcówce dał o sobie znać Tomasz Łyp i uratował punkt dla swojej drużyny
Dla obu zespołów sobotnie spotkanie było bardzo istotne. Olimpia w dalszym ciągu zażarcie walczy o utrzymanie więc każdy zdobyty punkt jest dla niej na wagę złota. Z kolei Igros w ostatnich kolejkach gubił punkty i grupa pościgowa zniwelowała dystans do drużyny z Krasnobrodu. A wszystko przez serię czterech porażek z rzędu. Dlatego podopieczni trenera Jacka Paszkiewicza chcąc utrzymać miejsce w środku tabeli nie mogli sobie pozwolić na kolejną na stratę punktów u siebie.
Mecz został rozegrany w samo południe. – Warunki do gry były bardzo trudne. W takim upale ciężko było grać, a mecz toczył się fazami. Raz atakowała jedna drużyna, a raz druga – relacjonuje trener Olimpii Jarosław Kaczoruk.
Jako pierwsi do siatki trafili goście, kiedy w 43 minucie po dobrym dośrodkowaniu akcję zamknął Tomasz Łyp i do przerwy prowadzili goście. Jednak drugą połowę znakomicie rozpoczął Igros. W 54 minucie bramkę na 1:1 strzelił Maciej Wasyl, a pięć minut później gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Dominik Karaszewski.
Olimpia walczyła jednak do końca i na osiem minut przed zakończeniem spotkania celną główką popisał się Łyp i uratował remis dla zespołu z Miączyna. – Powiem szczerze, że przed meczem liczyłem na trzy punkty – ocenia Kaczoruk. – Do przerwy to my byliśmy zespołem lepszym. Igros ruszył na nas po zmianie stron i zadał dwa ciosy w ciągu pięciu minut – dodaje trener gości.
Niemniej remis w Krasnobrodzie to dla Olimpii cenny rezultat. – Gdybyśmy wygrali, to jedną nogą bylibyśmy już pewni pozostania w okręgówce. Zostały nam dwa mecze do końca sezonu i jeżeli wygramy jeden z nich to zapewnimy sobie utrzymanie – ocenia trener Olimpii. – Dawno nie pamiętam takiej sytuacji w tabeli. Nic tak naprawdę jeszcze nie jest pewne i ewentualny regres drużyn z miejsc 9-11 w ostatnich kolejkach może całkowicie odwrócić tabelę. Końcówka sezonu zapowiada się pasjonująco – kończy Kaczoruk.
Igros Krasnobród – Olimpia Miączyn 2:2 (0:1)
Bramki: Wasyl 54, Karaszewski 59 – Łyp 42, 82.
Igros: Kierepka – Bartecki, Grela, Wasyl, Sirko – Hałasa, Zagidulin, Rzeźnik, Molenda (26 Nizio), Rzeźnik (74 Szewczuk), Ożóg (36 Pisarczyk) – Karaszewski ( 80 Karaszewski).
Olimpia: Szczepaniak – Markiewicz (67 Gdula), Karpiuk, Łyko, Cisek – Musiał, Wasilewicz (70 Kulas), Yakovliuk, Wróbel, Kukiełka – Łyp.
Sędziował: Paweł Tucki.