W zaległych meczach 18 kolejki „najciekawszej ligi świata” lider ze Starego Zamościa zgubił punkty w Łukowej, a Olimpiakos Tarnogród sięgnął po komplet „oczek” na trudnym terenie w Goraju
Pierwotnie oba spotkania miały odbyć się drugiego lub trzeciego kwietnia. Jednak ze względu na załamanie aury boiska w Łukowej i Goraju nie nadawały się do gry i starcia przeniesiono na późniejszy termin w środku tygodnia.
Prowadząca w stawce Omega Stary Zamość wybrała się do Łukowej na mecz z tamtejszą Victorią z zamiarem powiększenia przewagi nad grupą pościgową. Tymczasem po bezbramkowej pierwszej połowie to gospodarze zadali jako pierwsi cios. W 49 minucie Victoria wyprowadziła kontrę, którą po dobrym podaniu z prawej strony od Wojciecha Leśniaka na gola zamienił Michał Holko. Stracony gol podrażnił gości i dwie minuty później ponownie był remis. Fatalny błąd w wyprowadzeniu piłki popełnił jeden z obrońców gospodarzy i trafił piłką w Daniela Samulaka. Ten przejął ją i technicznym strzałem trafił na 1:1. Choć do końca spotkania pozostało sporo czasu wynik nie uległ już zmianie i spotkanie zakończyło się podziałem punktów.
W drugim zaległym meczu Metalowiec Goraj uległ u siebie Olimpiakosowi Tarnogród. Mecz lepiej zaczął się dla gości, bo w 22 minucie gola zdobył Arkadiusz Mazurek. Miejscowi wyrównali trzy minuty później po dobrze bitym rzucie rożnym za sprawą Mateusza Dzwolaka. Wynik spotkania ustalił natomiast w 57 minucie Robert Klecha i ekipa z Tarnogrodu dopisała kolejne trzy punkty. – Mieliśmy jeszcze kilka sytuacji do zdobycia większej ilości bramek, ale brakowało nam skuteczności. Niemniej cieszymy się wygranej na trudnym terenie – podsumował spotkanie Sergiej Sawczuk, trener Olimpiakosu.
KEEZA ZAMOJSKA KLASA OKRĘGOWA
Mecze zaległe: Victoria Łukowa – Omega Stary Zamość 1:1 (Michał Holko 49 – Daniel Samulak 51) * Metalowiec Goraj – Olimpiakos Tarnogród 1:2 (Mateusz Dzwolak 25 – Arkadiusz Mazurek 22, Robert Klecha 57).