Po zakończeniu przygody z rozgrywkami Challenge Cup szczypiorniści Azotów Puławy rozpoczynają walkę o wejście do Final Four Pucharu Polski. Aby znaleźć się gronie czterech finalistów muszą okazać się lepsi od Powenu Zabrze. Pierwsze spotkanie odbędzie się dziś o godz.18.30 w hali rywala. Rewanż zostanie rozegrany za tydzień w Puławach.
Po niepowodzeniu w europejskich rozgrywkach Azoty chcą udanie zaprezentować się w PP. I mają ku temu dużą szansę. Przychylne dla naszych szczypiornistów okazało się losowanie, ponieważ na tym etapie uniknęli zespołów z Płocka i Kielc, zdecydowanie najlepszych w kraju.
Za faworyta ćwierćfinału uważani się puławianie. Jednak Powenu, w którym występują byli zawodnicy Azotów – rozgrywający Remigiusz Lasoń i obrotowy Łukasz Kandora, nie można zlekceważyć.
Kadrę śląskiej drużyny ostatnio zasili bramkarz Artur Banisz i rozgrywający Grzegorz Garbacz. Poza tym w superlidze podopieczni Marcina Kurowskiego z dużym trudem pokonali beniaminka 19:18.
Czy tym razem będzie podobnie? Rozgrywki Pucharu Polski nie wzbudzają aż tak dużego zainteresowania jak liga i rządzą się swoimi prawami.
W dodatku w puławianie wciąż mają w głowach nieszczęśliwą porażkę w Chorwacji. Dlatego muszą o niej jak najszybciej zapomnieć i bez żadnych psychicznych obciążeń przystąpić do rywalizacji w Zabrzu. – Nie będzie łatwo wygrać z Powenem. Jednak zrobimy wszystko, aby zatrzeć niepowodzenie z Challenge Cup – deklaruje bramkarz Piotr Wyszomirski.
Pozostałe pary 1/4 finału Pucharu Polski: Tauron Stal Mielec – MMTS Kwidzyn * Vive Targi Kielce – Jurand Ciechanów * mecz rozegrany w poniedziałek: Orlen Wisła Płock – Gaz System Pogoń Szczecin 37:26 (17:13).