AZS AWF Biała Podlaska zdobył punkt w Poznaniu. Padwa Zamość przegrała w Łodzi

Pierwsze starcie obu drużyn w pierwszej rundzie zakończyło się wysokim zwycięstwem zamościan 37:22. W rewanżu lepsi byli łodzianie.

Początek meczu należał do przyjezdnych. KPR Padwa prowadziła 1:0, 2:1, 3:2, 4:3 i na tym się zakończyło. Gospodarze za każdym razem doprowadzali do remisu, a wraz z upływem czasu budowali bramkową przewagę. Po pierwszej odsłonie Anilana prowadziła 20:18.

W drugiej części miejscowi nadal dyktowali warunki, prowadzili: 21:19, 24:20, 27:21, 29:22, 30:24, 32:27, 33:28. Ostatecznie pokonali Padwę 33:30.

Grot Blachy Pruszyński Anilana Łódź - KPR Padwa Zamość 33:30 (20:18)

KPR Padwa: Kozłowski, Gawryś - Komarowski 1, Okapa 6, Szymański 5, Parovinczak 5, Wleklak 1, Małecki 2, Guziewicz 1, Skiba, Fugiel 5, Adamczuk 1, Kawka 3. Kary: 12 minut. Dyskwalifikacja: Łukasz Szymański w 51 min, za uderzenie w twarz rywala.

Spotkanie rozpoczęło się pomyślnie dla akademików. Po trafieniach Szymona Koca i Mikołaja Rodaka prowadzili w drugiej minucie 2:0. Po dwóch kolejnych trafieniach Juliana Reszczyńskiego w dziewiątej minucie goście wygrywali 4:2, a mogli jeszcze wyżej. W międzyczasie rzutu karnego nie wykorzystał Filip Lewalski.

Gospodarze nie zamierzali oddać pola bez walki. Dlatego zwarli szyki obronne i zaczęli odrabiać straty. W 12 minucie, po dwóch golach z rzędu, doprowadzili do remisu 4:4. Przez kolejne minuty na tablicy wyników często utrzymywał się remis: 5:5, 6:6, 7:7, 8:8, 9:9, 10:10. Dwie minuty przed końcem pierwszej połowy do kolejnego remisu doprowadził gospodarzy Mikołaj Skórka wykorzystując rzut karny (11:11).

Bialczanie potrzebowali dwóch kilkudziesięciu sekund aby odpowiedzieć. Do bramki Grunwaldu trafili Szymon Koc i Mikołaj Rodak (13:11). Jeszcze przed przerwą miejscowi zmniejszyli straty (12:13).

Po zmianie stron gospodarze potrzebowali dziewięciu minut aby odrobić straty i objąć prowadzenie 17:15. Od tego mementu zespoły zdobywały punkty seriami. AZS AWF po trzech trafieniach z rzędu wygrywał 18:17, a Grunwald 20:18.

Akademicy znowu doprowadzili do remisu (20:20), a w końcówce Wiktor Wójcik wykorzystał rzut karny doprowadzając do kolejnego remisu (22:22).

Tym samym do wyłonienia zwycięzcy konieczne były rzuty karne. Konkurs siódemek rozgrywany był bez pomyłek.Sześć serii nie wyłoniło triumfatora.

Losy spotkania rozstrzygnęły się w siódmej kolejce, w której pomylił się Wiktor Wójcik (7:6 dla Grunwaldu). Tym samym podopieczni Marcina Stefańca wrócili z terenu beniaminka z jednym punktem.

Grunwald Poznań - AZS AWF Biała Podlaska 22:22 (12:13), rzuty karne 7:6

AZS BP: Kwiatkowski, Adamiuk - Koc 4, Reszczyński 3, Stefaniec 3, Rodak 3, Wierzbicki 3, Lewalski 2, Chepyha 1, Antoniak 1, Wójcik 1, Trela, Burzyński, Kandora. Kary: 6 minut.