W spotkaniu rewanżowym barażu o Orlen Superligę KPR Padwa Zamość zmierzy się na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Początek wtorkowego meczu o godzinie 18.
Zamościanie staną przed historyczną chwilą. Najpierw, za sprawą dobrej gry zajęli wysokie drugie miejsce w tabeli I ligi centralnej otwierając sobie prawo do barażu o awans do ligi zawodowej. Następnie, w pierwszym spotkaniu w Zamościu osiągnęli korzystny wynik z doświadczonym zespołem z Lubina. To remis 29:29.
Warto podkreślić, że podopieczni Zbigniewa Markuszewskiego rozegrali bardzo dobre spotkanie, a przy odrobinie szczęścia mogli nawet pokusić się o zwycięstwo.
– Zaprezentowaliśmy się z bardzo dobrej strony. Zagraliśmy fajne zawody, walczyliśmy, nie poddaliśmy się w spotkaniu z wyżej notowanym i bardziej doświadczonym przeciwnikiem. Do końca wierzyłem w zwycięstwo – mówi szkoleniowiec KPR Padwa Zbigniew Markuszewski.
I-ligowiec na tle doświadczonej ekipy Zagłębia zaprezentował dobrą grę obronną. - Moi zawodnicy grali mocno, twardo, nie pozwalali rywalom na wiele. Zagraliśmy kapitalne zawody w defensywie. Pokazaliśmy, że potrafimy wrócić do gry, kiedy przeciwnik obejmował prowadzenie odskakując na kilka bramek - mówi opiekun zamościan.
Padwa nie ma nic do stracenia. To Zagłębie musi rozstrzygnąć mecz rewanżowy na korzyść. Jeśli stanie się inaczej, w nowym sezonie Miedziowi występować będą tylko w I lidze, zamiast w lidze zawodowej.
– Przed rewanżem w Lubinie nie kalkulujemy. Pojedziemy z nastawieniem zwycięstwa. Moi zawodnicy pokazali wolę walki, ambicję. Chcemy zagrać drugie dobre spotkanie – zapowiada opiekun Padwy.
Spotkanie w Lubinie będzie można o obejrzeć na platformie emocje.tv