Podopieczne Sabiny Włodek nie zdołały sprawić niespodzianki w ostatnim spotkaniu fazy grupowej Ligi Mistrzyń EHF. Lublinianki zaliczyły komplet sześciu porażek.
Wyraźna przewaga wypracowana na starcie zawodów pozwoliła faworyzowanym szczypiornistkom Midtjyllandu kontrolować przebieg gry w kolejnych minutach. Mistrzynie Polski nie były w stanie zbliżyć się do przeciwniczek na mniej niż trzy bramki różnicy.
W końcówce pierwszej połowy gospodynie popisały się niezłą skutecznością, dzięki czemu na przerwę schodziły z siedmiopunktową przewagą, prowadząc 20:13.
Po wznowieniu gry prowadzenie Dunek jeszcze wzrosło. Obraz gry nie zmieniał się, to gospodynie kontrolowały niedzielne spotkanie, od pierwszej do ostatniej minuty. FC Midtjylland pokonał na własnym parkiecie MKS 37:26.
Lubelski zespół zajął ostatnie miejsce w grupie "B" Ligi Mistrzyń EHF, z zerowym dorobkiem punktowym. Niedzielny rywal ekipy prowadzonej przez Sabinę Włodek uplasował się na pierwszej lokacie w tabeli, mając na swoim koncie dziesięć oczek.
Mistrzyniom Polski pozostaje teraz skupić się na rywalizacji w PGNiG Superlidze Kobiet. Lublinianki następny mecz rozegrają dopiero na początku stycznia, ich przeciwnikiem będzie Ruch Chorzów.
FC Midtjylland - MKS Selgros Lublin 37:26 (20:13)
Midtjylland: Englert, Egestorp - L.Jorgensen 9, Troelsen 5, Jensen 4, S.Jorgensen 4, Woller 4, Rasmussen 3, Spellerberg 3, Groot 2, Thorsgaard 2, Bejder 1.
MKS: Dzhukeva, Gawlik - Majerek 5, Małek 4, Skrzyniarz 4, Wojtas 4, Kozimur 3, Mihdaliova 3, Rola 2, Wojdat 1, Drabik, Konsur, Nestsiaruk.
Sędziowały: Charlotte Bonaventura Julie Bonaventura (Francja).
Widzów: 1830.