Szczypiornistki AZS UMCS Lublin, mimo zajęcia przedostatniego miejsca w minionych rozgrywkach, w przyszłym sezonie ponownie zagrają w pierwszej lidze.
W przyszłym sezonie, oprócz akademiczek, w pierwszej lidze kobiet wystąpią również rezerwy SPR Lublin. - Już w drugiej kolejce (26 września) będziemy mieli derby - cieszy się Krawczyk. - Jesteśmy w przyjaznych stosunkach. Nie nastawiamy się jakoś specjalnie na te mecze - tłumaczy Iwona Nabożna, opiekunka rezerw SPR. Lublin nie będzie miał wyłączności na spotkania derbowe, gdyż podobne mecze odbędą się w Jeleniej Górze (KPR II i Finepharm) oraz w Gliwicach (SMS i Sośnica).
Podopieczne Krawczyka mają wolne do trzeciego sierpnia. - Pięć dni później wyjeżdżamy na obóz do Rajgrodu, koło Ełku, a w końcu sierpnia prawdopodobnie weźmiemy udział w turnieju na Węgrzech. Przymierzamy się również do zorganizowania w Lublinie małego turnieju we wrześniu - przedstawia plany szkoleniowiec.
Dla akademiczek będzie to już drugi sezon spędzony na zapleczu ekstraklasy. - Teraz będziemy z pewnością lepiej przygotowani. W minionych rozgrywkach wielu rzeczy uczyliśmy się, więc w przyszłym sezonie postaramy się wyciągnąć odpowiednie wnioski i spokojnie utrzymać się w lidze - dodaje Krawczyk.
- My z kolei dopiero jesteśmy na etapie ustalania sposobu przygotowań do sezonu. Trzon mojej ekipy stanowią dziewczyny dwudziestoletnie, więc z pewnością będzie to dla nich ciężki rok. Wierzę jednak, że poradzą sobie w pierwszej lidze, a część z nich zasili szeregi mistrza Polski - wyjaśnia Nabożna.
Rozgrywki wystartują 19 września. Na początek AZS UMCS na własnym parkiecie zmierzy się z Siódemką Jarosław, a SPR II Lublin jedzie do Gliwic na mecz z miejscowym SMS.