Dzisiaj w Gdyni Polki zmierzą się z Czarnogórą. Powołania na ten mecz otrzymały 4 zawodniczki MKS Perła Lublin
Niestety, szanse występu w dwóch konfrontacjach z Czarnogóra ma tylko trójka – Kinga Achruk, Joanna Drabik i Aleksandra Rosiak. Czwarta z lublinianek, Weronika Gawlik, zgłosiła, że boli ją kolano. W jej miejsce do kadry została powołana Weronika Kordowiecka, która w ostatnich dniach ćwiczyła z reprezentacją B. Uraz Gawlik musi martwić nie tylko sztab kadry, ale przede wszystkim kibiców Perły. Przypomnijmy, że niedawno więzadła krzyżowe zerwała Gabriela Besen. Chorwatka została wyłączona z gry do końca sezonu. Jeżeli uraz Gawlik okaże się poważniejszy, to Perła w najważniejszym momencie sezonu zostanie tylko z jedną bramkarką, młodą i niedoświadczoną Aleksandrą Januchtą.
Polki, dzięki pokonaniu Słowacji i Włoch, są liderkami w swojej grupie. Taki sam dorobek punktowy mają jednak jeszcze Czarnogórki. Właśnie te dwa zespoły są faworytami do wywalczenia awansu do mistrzostw Europy. Bilet do Francji otrzymają dwie najlepsze ekipy z każdej z grup, a także zespół z najlepszym bilansem spośród wszystkich ekip, które zajęły trzecie miejsca w swoich grupach. – Przed nami mecz walki z doświadczonymi rywalkami. Z całą pewnością nie stoimy jednak na straconej pozycji. Zarówno my jak i Czarnogórki mamy duże szanse na awans, ale otwarcie deklarujemy, że interesuje nas zwycięstwo i pierwsze miejsce w grupie. Zawsze będę bronił swojej drużyny, co więcej uważam, że zwycięstwa nad klasowymi rywalami przed i w trakcie grudniowych mistrzostw świata, pokazały, że pracujemy i podążamy we właściwym kierunku. Wygrana z Czarnogórą byłaby z pewnością kolejnym ważnym punktem w procesie budowy silnej reprezentacji Polski. Jesteśmy blisko awansu i zamierzamy wykorzystać tę szansę, a pod koniec roku we Francji zaprezentować się z jak najlepszej strony – powiedział związkowej stronie Leszek Krowicki, opiekun reprezentacji.
Dzisiejszy mecz rozpocznie się o godz. 17.45. Bezpośrednią transmisję z niego przeprowadzi TVP Sport.