Rezerwy Azotów Puławy i UKS Olimpia Biała Podlaska zgodnie przegrały swoje mecze
Po czterech seriach spotkań Azoty II mają tyle samo wygranych, co porażek. W starciu z Hutchinson Anilaną w pierwszej części wszystko przebiegało zgodnie z planem. Goście długo byli na prowadzeniu. Po pierwszej części spotkania w lepszej sytuacji była jednak drużyna z Łodzi, która miała w zapasie dwie bramki (14:12).
Po przerwie gospodarze mieli lekką przewagę. Przekładało się to na prowadzenie różnicą, dwóch, trzech bramek. Losy rywalizacji rozstrzygnęły się w ciągu ostatnich pięciu minut. Najpierw Kamil Śliwiński doprowadził do remisu po 26. Następnie Kamil Konieczny zdobył gola na 27:26. Na nieszczęście dla gości łodzianie wykorzystali dwa rzuty karne i zwyciężyli 28:27.
Hutchinson Anilana Łódź – Azoty II Puławy 28:27 (14:12)
Azoty II: Wiajak, Borucki, Janicki – Śliwiński 5, Kosiak 5, Przychodzeń, Mchawrab 2, Adamczuk 4, Pezda 4, Smaga 1, Baranowski 2, Malinowski, Konieczny 4, Flont. Kary: 6 minut.
Beniaminek z Białej Podlaskiej nadal musi płacić frycowe. Drużyna prowadzona przez trenerów Marcina Stefańca i Marka Kubiszewskiego doznała już trzeciej porażki. Tym razem przegrana boli bardziej, gdyż miała miejsce na swoim terenie, a Pabiks Pabianice był do ogrania.
Po pierwszej części Olimpia prowadziła 19:18. W drugiej zaliczka była nawet jeszcze większa (23:20). Zwycięzca wyłoniony został w ciągu dziewięciu końcowych minut, które bialczanie przegrali 4:6, a całe spotkanie różnicą zaledwie jednej bramki 33:34.
UKS Olimpia Biała Podlaska – Pabiks FormauDyBy Pabianice 33:34 (19:18)
Olimpia: Niedzielski, Stroiński – Jaszczuk 2, Fic 1, Cielecki 3, Polak, Michalczuk, G. Olichwiruk 8, Szyszko 8, Tarasiuk 5, Grochowski 1, Winnicki, Kobyliński 3. Kary: 14 minut.