W sobotę o godz. 15.45 MKS Selgros Lublin zmierzy się z KGHM Metraco Zagłębie Lubin. Stawką tego meczu będzie złoty medal mistrzostw Polski
Jednak tydzień później dwukrotnie lepsze były podopieczne Bożeny Karkut. Szczególnie bolesna była niedzielna porażka.
Obrończynie tytułu w tym spotkaniu prowadziły już 13:7, ale w końcówce pozwoliły rywalkom odrobić pokaźne straty i rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść.
Po ostatnim gwizdku wiele szczypiornistek MKS Selgros nie było w stanie ukryć łez.
- To był dla nas bardzo trudny moment. Nie potrafię wytłumaczyć, dlaczego przestałyśmy grać w samej końcówce.
Na pewno zawiodły nas "głowy”. W nasze poczynania wkradła się dekoncentracja - wyjaśnia Joanna Drabik.
Lublinianki w miniony weekend w obu spotkaniach nie miały pomysłu na rozmontowanie obrony Zagłębia. W ich grze było mnóstwo indywidualnych popisów, które najczęściej kończyły się rzutami z nieprzygotowanych pozycji lub stratami.
- Przeanalizowałyśmy wszystkie mecze i zdajemy sobie sprawę z olbrzymiej liczby niedoskonałości.
Staramy się jednak nie wracać zbyt często do wydarzeń w Lubinie. Przed nami nowy dzień i wierzę, że w niedzielę to my będziemy świętować mistrzostwo Polski - dodaje Drabik.
Co zrobić jednak, aby lublinianki ponownie "nie spaliły się psychiczne”? - Nie znam na to recepty. Miałyśmy w tym tygodniu luźne rozmowy z psychologiem i sztabem szkoleniowym.
Musimy wyczyścić głowy ze złych emocji i przystąpić do sobotniego meczu w pełni skoncentrowane. Liczymy również na olbrzymie wsparcie fanów - kończy Drabik.
Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 15.45 w hali Globus. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi Polsat Sport.