Warto przyjść do hali MOSiR także z innych powodów. Szkoleniowcem "Nafciarzy” jest dobrze znany w Puławach, były opiekun Azotów, Bogdan Kowalczyk. Natomiast po drugiej stronie stanie młody szkoleniowiec Piotr Dropek, dla którego będzie to debiut w roli trenera pierwszego zespołu.
Obaj trenerzy "grali” nawet w jednej drużynie. Asystentem "Kowala” podczas jego pracy w Puławach był właśnie Dropek. Wiemy, że stać nas na podjęcie walki z Wisłą - mówi Piotr Dropek.
- Po treningach widać, że zawodnicy są w dobrej formie psychicznej. Oczekuję od nich zaangażowania, umiemy grać i potrafimy wygrywać, choć trapią nas kontuzje. Z tego powodu zabraknie Tomasza Pomiankiewicza oraz Piotra Wyszomirskiego. Damy za to szansę młodym juniorom: Pawłowi Grzelakowi i bramkarzowi Ireneuszowi Zajdlerowi.
- Po zmianie trenera widać na twarzach piłkarzy uśmiech, a to dobrze rokuje na przyszłość - dodaje prezes Azotów Jerzy Witaszek. - Być może już w niedzielę zanotujmy pierwsze zwycięstwo na swoim parkiecie.
Szanse na ogranie mistrza mogą wzrosnąć, gdyż płocczanie będą odczuwali trudy czwartkowego meczu trzeciej kolejki Ligi Mistrzów. Podopieczni trenera Kowalczyka nie dali rady na wyjeździe Rhein-Neckar Löwen (25:38).
Była to trzecia z rzędu grupowa przegrana Wisły. W takich okolicznościach zainkasowanie kompletu punktów w Puławach stanie się celem nadrzędnym. "Nafciarzom” depcze już po piętach kieleckie Vive z Bogdanem Wentą na czele.