Marek Motyczyński jest już oficjalnie szkoleniowcem Azotów Puławy. Wczoraj podpisał kontrakt z nowym klubem. Nowy trener zastąpił Piotra Dropka, który objął posadę w Piotrkowie Trybunalskim.
Tam dwukrotnie zdobył brązowy medal. W sezonie 1991/92 wywalczył z "Nafciarzami” srebro i zdobył Puchar Polski. Opiekował się też reprezentacją młodzieżową kraju. Przez 17 lat przebywał we Francji, gdzie prowadził w 2 lidze klub HB Villemomble. Przez ostatni rok trenował kobiecą drużynę Gagny.
Motyczyński w piątek spotkał się z prezesem Azotów, a w miniony weekend uczestniczył w konferencji szkoleniowej w Kielcach. Natomiast wczoraj złożył podpis na umowie. - Jak długo będzie obowiązywał kontrakt? Na razie niepotrzebne są ograniczenia czasowe. Odpowiedni moment na to przyjdzie w trakcie rozgrywek - tłumaczy prezes Jerzy Witaszek.
- Dla mnie to zrozumiała decyzja, bo klub jeszcze nie wie, co potrafię i na co mnie stać - uważa z kolei Motyczyński.
- Z drugiej strony jest to dla mnie ogromny kredyt zaufania. Mam już pewne rozeznanie dotyczące możliwości poszczególnych zawodników. Razem z prezesem, przez niedzielę i poniedziałek, analizowaliśmy występy drużyny w ekstraklasie.
Zauważyłem błędy, szczególnie w ataku, w sposobie rozegrania poszczególnych akcji. Na pewno nie zamierzam robić rewolucji kadrowej. Choć przydałby nam się jeszcze jeden zawodnik na prawe rozegranie, najlepiej leworęczny.