Od porażki 23:30 z MMTS rozpoczęli udział w dwudniowym turnieju w Kwidzynie szczypiorniści Azotów. Najwięcej bramek – siedem – rzucił dla puławian skrzydłowy Wojciech Zydroń. Był to pierwszy mecz kontrolny podopiecznych Marka Motyczyńskiego w okresie przygotowawczym.
Trener Marek Motyczyński zabrał do Kwidzyna 16 piłkarzy, ale nie wszyscy byli do dyspozycji szkoleniowca. Niestety kłopoty z kolanem nadal ma bramkarz Maciej Stęczniewski. Natomiast na ból w pachwinie uskarżał się Marcin Kurowski. Rozgrywający chciał pomóc kolegom, ale trener nie chciał ryzykować poważniejszej kontuzji. Na turniej nie pojechał za to skrzydłowy Maciej Sieczkowski, który jeszcze na zajęciach w Puławach podkręcił staw skokowy.
– Wynik sparingu nie był najważniejszy, liczyła się realizacja ćwiczonych przez miesiąc nowych zagrań. Choć pewnie, że lepiej byłoby, gdybyśmy zwyciężyli – mówi Marek Motyczyński.
– Z gry w ataku jestem zadowolony, jednak mam zastrzeżenia do gry obronnej. Zastosowaliśmy ustawienie 5-1, ale nie wyglądało to najlepiej. Byliśmy za mało ruchliwi, nie zdążaliśmy z kryciem obrotowego. Być może na taki stan rzeczy miał wpływ fakt, że przez ostatni tydzień pracowaliśmy w mniejszej hali, w jednej z puławskich szkół. Trudno było zawodnikom tak szybko się przestawić. Z dobrej strony pokazali się Dymitrij Zinczuk, Wojciech Zydroń, Remigiusz Lasoń, Paweł Sieczka.
MMMTS Kwidzyn – Azoty Puławy 30:23 (15:11)
SKŁADY I BRAMKI
MMTS: Gawlik, Suchowicz, Jedowski – Pacześny, Orzechowski 9, Nogowski, Mroczkowski, Wardziński, Peret, Marhun, Adamuszek 2, Markuszewski 5, Witaszak 3, Cieślak, Rombel 4, Seroka 2, Łangowski, Czertowicz 5, Waszkiewicz. Kary: 8 minut.
Azoty: Paczkowski, Wyszomirski – Płaczkowski, Lasoń 3, Zinczuk 4, Pomiankiewicz 3, Jeżyna 1, Kus 2, Witkowski, Siemionow 3, Afanasjev, Sieczka, Zydroń 7. Kary: 8 minut. Dyskwalifikacja: Oleg Siemionow w 34 min (z gradacji kar).
Sędziowali: Paweł Kaszubski, Piotr Wojdyr (obaj Gdańsk).