Sześć bramek straty będą miały do odrobienia w sobotnim spotkaniu rewanżowym piłkarki ręczne SPR. W pierwszym meczy półfinałowym lublinianki niespodziewanie, choć zasłużenie, uległy na własnym parkiecie Zagłębiu Lubin 26:32.
Te, choć rozpoczęło się od trafienia Małgorzaty Majerek, dość szybko potoczyło się według niespodziewanego dla SPR scenariusza. Przyjezdne nie ustępowały na krok i dość szybko odrobiły stratę i przejęły inicjatywę. Najwyraźniej zaskoczone postawa przeciwniczek lublinianki, głównie za sprawą skutecznej Kristiny Repelewskiej zdołały zejść na przerwę przy 14:14.
Pierwsze minuty po zmianie stron nie wróżyły porażki SPR. Moment przełomowy nastąpił w 38 minucie, kiedy lubinianki rozpoczęły skuteczny odjazd. Gospodynie próbowały odrabiać straty, ale odbijały się od świetnie zorganizowanej obrony Zagłębia lub raziły nieskutecznością. Przeciwniczki zupełnie wyeliminowały z gry nasze skrzydłowe, zmuszając team trenera Edwarda Jankowskiego do gry środkiem boiska, ale tutaj nie było wcale łatwiej.
W drugiej parze półfinału Politechnika Koszalińska pokonała Piotrcovię 28:12 (14:8).
SPR Asseco B.S Lublin - Zagłębie Lubin 26:32 (14:14)
SPR: Jankaitiene, Sadowska - Aleksandrowicz, Malczewska 6, Włodek 4, Damięcka 2, Rola, Majerek1, Marzec 1, Wolska 1, Łabul, Repelewska 9, Rukaite, Skrzyniarz 2. Kary: 6 min.
Zagłębie: Czarna malickiewicz - Pielesz 3, Semeniuk 4, Obrusiewicz 3, Gunia 7, Jakubowska, Olszewska 7, Jacek 3, Kordić 4, Jochymek 1, Byzdra. Kary: 14 min.
Sędziowali: Piotr Eichler i Andrzej Kiercak. Widzów: 800.