Zaledwie kwadrans trwały sportowe emocje w spotkaniu pomiędzy SPR Asseco a Słupią Słupsk. Lublinianki zgodnie z planem rozgromiły przyjezdne różnicą 20 bramek i sięgnęły po siedemnaste zwycięstwo w ekstraklasie.
- Słupia grała anty handball. To wyglądało praktycznie jak chodzony, cały czas można było sygnalizować grę na czas. Słabo, słabiutko - narzekał po spotkaniu trener Edward Jankowski, który myśli już tylko o dwumeczu z Norweżkami.
- Niestety, rozkład jazdy przed meczem z Byasen nie sprzyja przygotowaniom. Mamy praktycznie samych słabych rywali. Na tydzień przed pucharem gramy z Piotrcovią, dopiero ten mecz może w jakimś stopniu zweryfikować nasze przygotowania. Pod tym względem rywalki są w niebie, na co dzień występują przeciwko silnym zespołom - martwi się lubelski szkoleniowiec.
Trener lublinianek nie ukrywa, że w spotkaniu z Norweżkami poprzeczka zawieszona będzie niezwykle wysoko. - Zdobyliśmy płyty z meczami rywalek. Dziewczyny dostały kopie i oglądają je w domu - mówi Jankowski.
Spotkanie ze Słupią rozpoczęło się od trafienia Ewy Damięckiej, ale moment przełomowy nastąpił dopiero po kwadransie gry. Po kolejnych pięciu minutach w zasadzie wszystko było już jasne. Bramka Kristiny Repelewskiej dała lublinianom sześciopunktowe prowadzenie, a na parkiecie zameldowały się zawodniczki spoza pierwszej siódemki - Beata Aleksandrowicz i Kamila Skrzyniarz.
Po przerwie parkiet niepodzielnie należał do mistrzyń Polski. Strzelaninę rozpoczęły Monika Marzec i Małgorzata Majerek, a Aukse Rukaite popisała się nawet golem rzuconym z odległości 30 metrów. Lublinianki grając szczelnie w obronie nie pozwoliły na zbyt wiele rywalkom (po zmianie Słupia zdobyła zaledwie siedem bramek), samemu w pełni rozwijając skrzydeł. Puławska publiczność mogła zasłużenie oklaskiwać efektowne akcje i kolejne gole SPR.
W przerwie meczu lubelski klub nawiązał współpracę z puławskim UKS Bursą. - To współpraca sportowa. UKS szkoli młode piłkarki. Może w przyszłości wzmocnią one nasz klub - mówi prezes Andrzej Wilczek.
SPR Asseco BS Lublin - Słupia Słupsk 39:19 (19:12)
SPR: Chemicz, Sadowska - Damięcka 7, Repelewska 6, D. Malczewska 5, Majerek 5, Aleksandrowicz 3, Marzec 3, Wolska 3, Puchacz 2, Rukaite 2, Rola 1, Skrzyniarz 1, Wojdat 1. Kary: 10 min.
Słupia: Backiel - Unijat 9, Pniewska 5, Muchocka 2, Łazińska - Korewo 2 , Szczukowska 1. Kary: 4 min. Czerwona kartka: Łazińska-Korewo (56, za faul).
Sędziowali: Andrzej Jaworski (Głogów) i Tomasz Pisarek (Lubin).