Duży ruch zrobił się w zespole SPR Lublin. Piętnasty tytuł mistrzyń Polski sprawił, że część zawodniczek wydaje się być już nasycona sukcesami i postanowiła poszukać nowych wyzwań.
– Jestem umówiona na rozmowę z prezesem Andrzejem Wilczkiem w piątek – przyznała rozgrywająca SPR, która myśli również o macierzyństwie.
– Jeżeli jednak zdecyduję się odejść z Lublina, to będę musiała skorygować swoje plany – dodała.
Informacja o odejściu Doroty jest dla mnie dużym zaskoczeniem. To ważne ogniwo naszej drużyny, dlatego mam nadzieję, że to tylko plotka – powiedział Grzegorz Gościński, opiekun SPR.
Jedną nogą w Elblągu jest już Agnieszka Wolska. Trener miejscowego Startu, Andrzej Drużkowski, jest mocno zainteresowany 29-letnią rozgrywającą.
– Niestety, ale w ciągu dwóch lat Agnieszka nie sprawdziła się do końca w Lublinie. Mam nadzieję, że w nowym klubie będzie grała zdecydowanie lepiej – powiedział Edward Jankowski, drugi trener SPR.
Być może w ekipie mistrzyń Polski nie zobaczymy również Małgorzaty Majerek, planującej urlop macierzyński.
Dużo mówi się również o likwidacji drużyny rezerw, która w tym sezonie zajęła drugie miejsce w pierwszej lidze. Iwona Nabożna, trenerka zespołu, w wielu meczach dysponowała bardzo wąską kadrą, a w niektórych spotkaniach musiała sama wybiegać na parkiet.
– Decyzja w tej sprawie zostanie podjęta w poniedziałek – wyjaśnia Jankowski.
Klub, świadomy osłabień, już stara się szukać wzmocnień. Bardzo blisko Lublina jest Macedonka Eva Dinevska oraz dwie Litwinki Zivile Jurgutyte i Lina Abramauskaite.
Mistrz kraju prowadzi zaawansowane rozmowy również z Kingą Polenz z Piotrcovii Piotrków Trybunalski. Jeżeli 28-letnia reprezentantka kraju trafi do SPR, to upadnie temat transferu Agnieszki Koceli z KPR Jelenia Góra.