To był mecz godny finału. Obie drużyny stworzyło niezwykle emocjonujące widowisko, które na długo pozostanie w pamięci kibiców.
Szczypiornistki SPR przez długi okres czasu nie mogły sobie z tym poradzić. Przełamanie przyszło w 25 min, kiedy po akcji duetu Agnieszka Kocela – Małgorzata Majerek lublinianki wyszły na pierwsze w tym spotkaniu prowadzenie.
– To dla nas mecz ostatniej szansy, dlatego w drugiej połowie musimy przede wszystkim opanować nerwy – mówiła w przerwie na antenie Polsatu Sport Kaja Załęczna, skrzydłowa Zagłębia.
Lublinianki nie potrafiły jednak uspokoić się i na początku drugiej połowy zaczęły seryjnie łapać dwuminutowe kary.
Przymusowy odpoczynek zaliczyły Karolina Semeniuk-Olchawa, Agnieszka Jochymek i Anna Pałgan. Dla tej ostatniej było to trzecie wykluczenie, co poskutkowało czerwoną kartką. Problemy gospodyń bezlitośnie wykorzystały przyjezdne, które w 50 min prowadziły 25:21.
W tym momencie na miejscach zajmowanych przez lubelskich fanów rozpoczęło się świętowanie. Radość była przedwczesna, bo miejscowe zdecydowały się na jeszcze jeden zryw. Fantastyczna postawa Kingi Byzdry sprawiła, że w 59 min SPR prowadziło jedynie 27:26.
"Miedziowe” mogły jeszcze wyrównać, bo po końcowej syrenie egzekwowały rzut wolny. Piłka po rzucie Byzdry utknęła jednak w lubelskim bloku.
– Oglądaliśmy prawdziwy mecz walki i sporo ostrej gry. Może spotkanie nie było ładne, ale w końcu rywalizowaliśmy o złoty medal mistrzostw Polski. Trochę zawaliliśmy końcówkę, bo prowadząc 4-5 bramkami na dziesięć minut przed końcem popełniliśmy sporo prostych błędów i strat, a rywalki prawie nas dogoniły – powiedział Edward Jankowski.
KGHM Zagłębie Lubin – SPR Lublin 26:27 (14:14)
Zagłębie: Maliczkiewicz, Tsvirko – Semeniuk-Olchawa 10, Byzdra 9, Jelić 3, Pałgan 2, Bader 1, Załęczna 1, Paluch, Jochymek, Pielesz. Kary: 12 min.
SPR: Gawlik, Czarna – Wojtas 11, Małek 5, Kocela 3, Nestsiaruk 3, Majerek 2, Stasiak 2, Danielczuk 1, Wilczek. Kary: 10min.
Sędziowały: Brehmer (Mikołów) i Skowronek (Ruda Śląska). Widzów: 600.
Stan rywalizacji: 0:3. SPR Lublin został mistrzem Polski.
POZOSTAŁE WYNIKI
O 3 miejsce: AZS Politechnika Koszalińska - Vistal Łączpol Gdynia 21:20. Stan rywalizacji: 2:1.
O 5 miejsce: Pogoń Baltica Szczecin - KPR Jelenia Góra 30:27. Pierwszy mecz: 22:26. KPR zajął piąte miejsce.
O 7 miejsce: KSS Kielce - Olimpia-Beskid Nowy Sącz 27:23. Pierwszy mecz: 28:30. KSS Kielce zajęło siódme miejsce.
O utrzymanie: Start Elbląg - Aussie Sambor Tczew 32:28 * Piotrcovia Piotrków Trybunalski - KPR Ruch Chorzów 29:25.
9. Start 28 26 732-765
10. Piotrcovia 28 22 742-792
11. Ruch 28 20 726-765
12. Sambor 28 8 681-851
Sambor Tczew opuszcza Superligę. W barażu o utrzymanie zagrają KPR Ruch Chorzów i UKS PCM Kościerzyna. Do Superligi awansował SPR Olkusz.
Opinie
Edward Jankowski (trener SPR Lublin): "Na odprawie powiedzieliśmy sobie, że chcemy zakończyć rywalizację w trzecim meczu, bo gdyby potrwało to dłużej, to mogło być różnie. Gdyby Zagłębie dzisiaj wygrało, to mogłoby nabrać wiatru w żagle, a nam groziłoby wpadnięcie w dołek, co przeniosłoby się także na kolejne spotkanie.
Oglądaliśmy prawdziwy mecz walki i sporo ostrej gry. Może spotkanie było niezbyt ładne, ale w końcu rywalizowaliśmy o złoty medal mistrzostw Polski. Trochę zawaliliśmy końcówkę, bo prowadząc 4-5 bramkami na 10 minut przed końcem popełniliśmy sporo prostych błędów i strat, a rywalki prawie nas dogoniły. Ostatecznie jakoś udało nam się przetrwać tę ostatnią minutę".
Bożena Karkut (trenerka KGHM Metraco Zagłębia Lubin): "Dziękuję dziewczynom za walkę do samego końca. Znowu udało nam się zagrać w finale mistrzostw Polski, ale smutno mi, że nie wygrałyśmy. Trzeba jednak przyznać, że w tych trzech meczach wygrała drużyna lepsza, która pokazała zespołową grę. Nam w ataku zabrakło armat, dwie zawodniczki dobrze rzucające z drugiej linii to za mało na finał.
Wielkie mecze wygrywają bramkarze, moje zawodniczki bardzo się starały przez cały sezon, ale w rywalizacji finałowej zabrakło nam chyba trochę szczęścia. Dzisiaj jest mi smutno, ale pamiętajmy, że drużyna nie spadła z ligi, tylko zdobyła srebrne medale mistrzostw Polski. To także powód do szacunku, a przecież w tym sezonie wywalczyliśmy także Puchar Polski. Tym razem nam się nie udało, ale za rok znowu postawimy sobie ambitny cel walki o finał".