Doświadczona kołowa z Lublinem jest związana od 2013 r., chociaż w tym czasie miała przerwę na grę w Vistalu Gdynia
Obrotowa w swojej karierze zgromadziła sześć tytułów mistrzowskich. Pięć z nich wywalczyła w barwach zespołu z Lublina. Ma na swoim koncie już ponad 200 występów ligowych na najwyższym krajowym poziomie i ok. 450 goli. Fantastyczne występy Joanny Andruszak nie umknęły uwadze selekcjonerom reprezentacji Polski. W narodowej kadrze seniorek zadebiutowała 1 czerwca 2016 w meczu z Finlandią (33:11). Od tego czasu reprezentowała nasz kraj w 57 meczach. Zdobyła dla biało-czerwonych 72 bramki. Te statystyki byłyby zapewne jeszcze bardziej okazałe, gdyby nie ostatnia przerwa w grze 30-letniej zawodniczki. Na przełomie dwóch ostatnich sezonów Andruszak grała zdecydowanie mniej. Przyczyną była przerwa macierzyńska. – Do optymalnej formy jeszcze raczej daleko, ale liczę na to, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej. Mam nadzieję, że w tych decydujących meczach będę już wystarczająco zgrana z dziewczynami, by pomóc zespołowi w większym zakresie, niż do tej pory. Zdecydowanie brakowało mi boiska. Szczególnie gdy przychodziłam na mecze, będąc w ciąży. Gdy od listopada przygotowywałam się do powrotu, ten głód gry był jeszcze większy – zapewnia Joanna Andruszak. – Bardzo liczę na Asię. Uważam, że może być znów czołową obrotową ligi. Jest świetną kołową i spełnia ważną rolę w obronie. To doświadczony gracz, który grał w reprezentacji narodowej i zdobył w swojej karierze wiele medali. Zdecydowanie będzie to w naszej drużynie w przyszłym sezonie ważna postać – twierdzi trenerka biało-zielonych, Edyta Majdzińska.
Wygląda więc na to, że lubelski klub ma już komplet kołowych na przyszły sezon. Oprócz Andruszak obecnie z klubem ważną umowę ma Aleksandra Olek. Od następnych rozgrywek w klubie z hali Globus będzie występować na kole również Sylwia Matuszczyk, która obecnie reprezentuje barwy Handball JKS Jarosław. – Dobrze się czuję w tej grupie. Razem pracowałyśmy w klubie i na kadrze. Cieszę się z powrotu „Syli”. Z Olą też pracowałyśmy przez kilka lat. Koło będzie w przyszłym sezonie mega obsadzone. Cały projekt nowego MKS-u wydaje mi się bardzo ciekawy i niezwykle przemyślany. Trenerka dobiera zawodniczki według konkretnej myśli. Prezes Tomasz Lewtak także wykonuje bardzo skuteczne ruchy. Przyszłość moim zdaniem wygląda optymistycznie – twierdzi Joanna Andruszak.