MKS Segros Lublin w sobotę gra z AZS Łączpol AWFiS Gdańsk. Porażka z Olimpią-Beskid Nowy Sącz sprawiła, że podopieczne Sabiny Włodek muszą martwić się o utrzymanie drugiego miejsca
To była największa sensacja w żeńskim szczypiorniaku w ostatnich latach. MKS Selgros Lublin w środę przegrał 24:25 z Olimpią-Beskid Nowy Sącz i sprawił, że szanse na pierwsze miejsce po sezonie zasadniczym ma już tylko iluzoryczne. Co więcej, lublinianki czują na plecach oddech Startu Elbląg i Metraco Zagłębia Lubin, które jeszcze mogą wyprzedzić mistrzynie Polski. Aby dopełnić obrazu katastrofy, która dotknęła zespół MKS Selgros należy dodać, że decydujący cios zadała ekipie Sabiny Włodek Dagmara Nocuń, która do Nowego Sącza jest wypożyczona z... Lublina.
– Oglądam ten mecz i nie mogę w to uwierzyć. Znowu przegrałyśmy na własne życzenie. W środę miałyśmy dziewiętnaście błędów technicznych i zmarnowałyśmy trzynaście stuprocentowych okazji. Nie wiem, czy zabrakło nam motywacji, czy koncentracji. Mamy olbrzymiego „moralniaka” po tym spotkaniu – mówi Monika Marzec, druga trener MKS Selgros. – Nie ulega wątpliwości, że zagrałyśmy złe spotkanie, popełniłyśmy za dużo błędów. Brakowało po prostu pomysłu w ataku. Grałyśmy za szybko, zbyt nerwowo, gdy byłyśmy zmuszone gonić wynik. Dobrze broniła też bramkarka Olimpii, ale pretensje za przegraną możemy mieć tylko do siebie – powiedziała oficjalnej stronie MKS Selgros Małgorzata Rola, skrzydłowa lublinianek.
Wynik osiągnięty w Nowym Sączu sprawił, że ruszyła lawina pytań o przyszłość sztabu szkoleniowego. – Nie zamierzamy zmieniać trenerek. W sobotnim meczu z AZS Łączpol AWFiS Gdańsk zespół poprowadzą Sabina Włodek i Monika Marzec – zaznacza Marcin Lipiec, prezes zarządu SPR Lublin S.S.A.
Środowy „popis” szczypiornistek Selgrosu sprawił, że trzeba zacząć martwić się o wynik meczu z Łączpolem. Liderkami gdańszczanek są Karolina Siódmiak, Monika Stachowska i Katarzyna Pasternak. Cała trójka została powołana do reprezentacji Polski na mecze eliminacji mistrzostw Europy i turniej kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. Lublinianki muszą wygrać, bo inaczej mogą stracić drugie miejsce w tabeli.
Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 17.30. Bezpośrednią transmisję z niego przeprowadzi Polsat Sport.