
W piątek o godz. 18 MKS FunFloor zmierzy się na wyjeździe z Energą Startem Elbląg.

Chociaż teoretycznie jest to spotkanie sąsiadów w tabeli, to jednak faworyta tej rywalizacji można wskazać bardzo łatwo. Lubelski zespół ma zdecydowanie większy potencjał i powinien spokojnie poradzić sobie z rywalkami.
Największym zagrożeniem w tego typu konfrontacjach dla podopiecznych Pawła Tetelewskiego są własne głowy. Lublinianki bowiem niejednokrotnie już pokazały, że nie potrafią utrzymać należytej koncentracji przez 60 minut. Tak było, chociażby w ostatnim meczu z Młynami Stoisław Koszalin, kiedy po znakomitej pierwszej połowie, na drugą wyszedł inny zespół, który dał sobie nawrzucać mnóstwo bramek.
– Na pewno będziemy analizować tę drugą połowę. Powinniśmy grać przez całe spotkanie tak, jak w drugiej połowie. W szatni mówiliśmy sobie o tym, że po przerwie musimy utrzymać poziom. Być może jednak w głowach moich zawodniczek była obecna myśl o tym, że ten mecz jest już praktycznie wygrany. Wkradło się więc sporo nieskuteczności oraz kary indywidualne. To wykorzystał rywal i skończyło się na zwycięstwie różnicą 10 bramek. Cieszy mnie oczywiście zwycięstwo i fakt, że mogły pograć wszystkie zawodniczki – powiedział Paweł Tetelewski, opiekun MKS FunFloor.
Trzeba jasno zaznaczyć, że Start to półka, a nawet dwie wyżej niż zespół z Koszalina. Ekipa z Elbląga zajmuje czwarte miejsce w ligowej tabeli. I chociaż ostatnio ma problemy z formą, to wciąż jest groźną drużyną. Kłopoty z właściwą dyspozycją objawiły się czterema kolejnymi porażkami. Trzeba pamiętać, że dwie z nich to przegrane z ligowymi potentatami, czyli KPR Gminy Kobierzyce i KGHM MKS Zagłębie Lubin. Dwie kolejne był efektem gorej wykonywanych rzutów karnych. Lepsze w tym elemencie okazały się: Piotrcovia i Ruch Chorzów.
MKS FunFloor przystąpi do piątkowej rywalizacji mocno podbudowany przedłużeniem umowy o współpracy z województwem lubelskim. W realiach, które obowiązują w polskim sporcie posiadanie takiego partnera znacznie podnosi reputację klubu.
– Drużyna lubelskich szczypiornistek jest jedną ze sportowych wizytówek Lubelszczyzny. Jesteśmy z tego dumni. Od ponad trzydziestu lat staramy się, by nasz region był ważnym punktem na sportowej mapie Polski i Europy. Cieszymy się, że wciąż możemy liczyć w tym kontekście na wsparcie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego. Wspólnie dążymy do sportowego sukcesu. Razem budujemy markę "Lubelskie". Nasze zawodniczki swoją grą od lat godnie reprezentują nasze województwo, którego wsparcie jest dla nas niezwykle istotne - mówi Prezes Zarządu MKS Lublin S.A., Tomasz Lewtak.
– MKS FunFloor Lublin to jeden z najbardziej utytułowanych klubów w kraju, czego dowodem są 22 tytuły mistrza Polski. Do tej listy należy dodać także 11 Pucharów Polski oraz sukcesy w Europie. Jednym słowem, to klub instytucja. W kadrze MKS od lat występuje duża grupa reprezentantek Polski. Dlatego cieszę się, że Województwo Lubelskie będzie nadal partnerem klubu. Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego docenia sportowców, którzy mają wielkie serce i tak wspaniale promują nasz region. MKS jest naszą wizytówką i dumą w kraju i poza jego granicami, dlatego zawsze możecie na nas liczyć – dodaje marszałek Jarosław Stawiarski.
