We wtorek MKS FunFloor Perła pozna swojego przeciwnika w drugiej rundzie kwalifikacyjnej Ligi Europy. Losowanie odbędzie się o godz. 11 w Wiedniu i będzie transmitowane na: YouTube i profilu facebookowym EHF
Wicemistrz Polski na szczęście znalazł się w gronie ekip rozstawionych, co oznacza, że na tym etapie może trafić na rywala, który w teorii jest notowany niżej niż zespół Moniki Marzec.
Nie oznacza to jednak, że wśród potencjalnych rywali są słabe drużyny. W ten sposób nie można nazwać na pewno niemieckiego VfL Oldenburg, duńskiego Nykobing Falster HB, węgierskiego Siofok KC, rumuńskiego SCM Gloria Buzau czy francuskiego Chambray Touraine HB. Wszystkie wymienione ekipy dysponują znacznie większym potencjałem finansowym niż lublinianki i będą faworytami w starciu z drużyną z Polski.
W gronie potencjalnych rywali są jednak też zespoły o mniejszej jakości. Do nich może zaliczać się norweska Fana, która jeszcze nie zdołała mocniej zaakcentować swojej obecności w europejskich pucharach. MKS nie powinien też obawiać się Rocasy Gran Canaria. Hiszpański zespół w poprzednim sezonie triumfował w European Cup, czyli trzecich w hierarchii rozgrywkach na Starym Kontynencie. Z rywalizacji z Rocasą MKS ma jednak dobre wspomnienia. Hiszpanki były rywalkami lublinianek w finale Challenge Cup w sezonie 2017/2018. Wówczas, po dwóch ciężkich spotkaniach, lepszy okazał się zespół z Polski. Wyprawy na Wyspy Kanaryjskie na pewno jednak chciałyby uniknąć władze klubu z Lublina, bo wiązałaby się z kosztownym przelotem na Gran Canarię.
Właśnie dlatego dużo bardziej pożądanym rywalem są chociażby chorwacki HC Dalmatinka Ploce czy szwajcarski LC Bruhl. Ten ostatni wydaje się być najsłabszym zespołem w stawce. Helwetki były rywalkami Zagłębia Lubin w kwalifikacjach Ligi Europy poprzedniej edycji. Wówczas zespół prowadzony przez Bożenę Karkut nie miał problemów z wyeliminowaniem Szwajcarek. – Wiadomo, że jestem ciekawa, kogo przydzieli nam los. Nie będziemy jednak nerwowo oczekiwać na wyniki losowania. Zresztą w tym terminie mamy trening. Lista potencjalnych przeciwników robi wrażenie, ale musimy być gotowe na walkę z każdym rywalem – mówi Monika Marzec.
Jej podopieczne na razie trenują na własnych obiektach. Sporo zajęć odbywa się w terenie czy na siłowni, chociaż nie brakuje też treningów z piłkami. Na razie trybem indywidualnym ćwiczą wracające po kontuzjach: Paulina Masna, Oktawia Płomińska i Daria Szynkaruk.
Pierwsze sparingi odbędą się w dniach 5-7 sierpnia, kiedy w hali Globus odbędzie się turniej towarzyski. Oprócz gospodyń zagrają w nim Iuventa Michalovce oraz Piotrcovia Piotrków Trybunalski. Czwarty uczestnik jeszcze nie jest znany. Pierwotnie miała być nim Galiczanka Lwów, ale ukraiński zespół musiał zrezygnować z przyjazdu do Polski.