W czwartek MKS Perła Lublin zagra na wyjeździe z EUROBUD JKS Jarosław. W zespole z Podkarpacia występują Sylwia Matuszczyk i Walentyna Nieściaruk, które przez wiele lat stanowiły o sile mistrzyń Polski.
Przypomnijmy, że obie opuściły lubelski zespół przed rozpoczęciem tego sezonu. Matuszczyk spędziła w hali Globus aż cztery sezony i w tym czasie wywalczyła z klubem m.in. Challenge Cup.
Nieściaruk z kolei grała w Lublinie z przerwami od 2011 r. Teraz obie są ważnymi ogniwami Eurobudu JKS Jarosław. Matuszczyk w tym sezonie zdobyła już 54 bramki, a Nieściaruk jest o dwanaście trafień gorsza. Gorzej jednak wiedzie się ich drużynie, która w obecnych rozgrywkach walczy o utrzymanie. Przypomnijmy, że Superligę opuści ostatni zespół, a Eurobud jest na razie tuż nad kreską. Nad ósmym w tabeli KPR Ruch Chorzów szczypiornistki z Podkarpacia mają jedynie trzy punkty przewagi.
Lubelscy kibice mogą jedynie żałować, że w klubie nie ma już Matuszczyk i Nieściaruk. W lecie Perła przeszła sporą przebudowę, która na razie nie wychodzi jej na dobre. Sprowadzone zawodniczki miały zapewnić zespołowi nową jakość. Poprawy jednak nie widać, zamiast tego jest sporo rozczarowań.
Dużo zastrzeżeń można mieć m.in. do Andrijany Tatar. Kołowa z Czarnogóry miała zastąpić Matuszczyk, ale na razie ma olbrzymie problemy ze zdobywaniem bramek. W tym sezonie ma ich na koncie jedynie siedemnaście. Więcej można było też oczekiwać po innej zawodniczce z Czarnogóry, Djurdjinie Malović.
24-latka miała być jedną z liderek Perły, tymczasem ma olbrzymie problemy ze skutecznością. 27 bramek na 60 rzutów – skuteczność na poziomie 45 procent nie powala i jest jednym z najgorszych wyników w drużynie. Niewiele dobrego można powiedzieć również o Natalii Vinyukovej. Rosjanka dołączyła do zespołu w końcówce roku, ale na razie tylko dwa razy wybiegła na boisko. Przez resztę czasu była kontuzjowana.
Co gorsza, wydaje się, że po zakończeniu sezonu Perłę czeka kolejna przebudowa. Zespół na razie zajmuje w Superlidze dopiero trzecie miejsce, a strata do liderującego Zagłębia Lubin wynosi aż dziesięć punktów. Brak wywalczenia kolejnego mistrzostwa Polski będzie w Lublinie odebrany jako olbrzymie rozczarowanie. Dodatkowo, Dagmara Nocuń i Aleksandra Rosiak już zapowiedziały, że po zakończeniu sezonu wyjeżdżają zagranicę. Pierwsza przenosi się do niemieckiego TuS Metzingen, a Rosiak wzmocni francuskie Besancon. Nie jest wykluczone, że niedługo do Rosiak dołączy jeszcze jedna lublinianka. W przestrzeni medialnej bardzo często z Besancon łączy się Natalię Nosek.
Niezależnie od tych problemów, Perła jest zdecydowanym faworytem czwartkowej rywalizacji. Rozpocznie się ona o godz. 18, a bezpośrednią transmisję przeprowadzi zobacz.tv