MKS Perła Lublin przez dwa dni zaaplikował macedońskiemu ZRK Kumanovo aż 95 bramek. W poniedziałkowym rewanżu podopieczne Roberta Lisa wygrały 41:18
Można się tylko cieszyć, ze oba spotkania z ZRK Kumanovo odbyły się w hali Globus. W ten sposób podopieczne Roberta Lisa zaoszczędziły nieco sił przed zaplanowaną na sobotę konfrontacją z Metraco Zagłębiem Lubin, która zadecyduje o pozycji lidera Superligi po pierwszej rundzie.
Natomiast mecze z Kumanowem z pewnością będą długo wspominane przez kibiców Perły. Dawno już się tak nie zdarzyło, aby polski zespół wygrywał z taką łatwością w jakimkolwiek europejskim pucharze. Lublinianki pokazały w hali Globus olbrzymią moc i udowodniły, że stać je nawet na końcowy triumf w tych rozgrywkach.
Oczywiście, trzeba pamiętać, że Macedonki zaprezentowały poziom, który mógłby im nie pozwolić nawet na walkę o czołowe lokaty w polskiej pierwszej lidze. Przegrywały na każdej pozycji, a zawodniczki Perły wyglądały przy nich jak profesorki. Świetnie spisała się Dagmara Nocuń, która zdobyła w poniedziałek aż 11 bramek. Czołowa skrzydłowa Superligi pokazała atuty z jakich jest znana – świetny start do kontrataku i zabójcza skuteczność. Zadowolona może być również inna lubelska skrzydłowa, Małgorzata Rola. Doświadczona zawodniczka do dorobku drużyny dorzuciła siedem bramek.
Perła zameldowała się więc bardzo pewnie w 1/8 finału Challenge Cup. Na razie oprócz Polek znajdują się tam jeszcze hiszpański Rincon Fertidad Malaga, portugalska ADA CJ Barros i turecki Zagnosspor.
ZRK Kumanovo – MKS Perła Lublin 18:41 (7:21)
Kumanowo: Diczkowikj, Naumoska – Borizowska 6, Kiprijanowska 6, Iwanowska 2, Peowska 1, Petkowska 1, Trajkowikj 1, Pecanowa 1, Borczewska, Kostadinowska, Markowik, Pecewska, Żiwkowska. Kary: 10 min.
Perła: Besen, Gawlik, Januchta – Nocuń 11, Rola 7, Drabik 5, Gęga 5, Achruk 4, Repelewska 4, Nieściaruk 3, Rosiak 2, Matuszczyk.
Wynik dwumeczu: 31:95. Awans: Perła.
Sędziowały: Duplii i Kawerina (obie Ukraina). Widzów: 1550.