Polki na zakończeniu swojego udziału w mistrzostwach świata przegrały minimalnie z Rumunią 26:27. Mimo przewagi rywalek przez 3/4 spotkania, w końcowej fazie zawodów nasze rodaczki miały realne szanse na wygraną.
Pierwszy atak Polek, przeprowadzony dość ślamazarnie, zakończył rzut Karoliny Kochaniak- Sali. Rzut, niestety, w twarz bramkarki Daciany Hosu, kosztujący nas nie tylko stratę piłki, ale też dwuminutowe wykluczenie.
Rumunki odpowiedziały dwoma trafieniami z rzędu, a o niemocy naszej reprezentacji w tym okresie niech świadczy nieskuteczna finalizacja Dagmary Nocuń w sytuacji sam na sam. W siódmej minucie po golu Elizy Buceschi rywalki prowadziły już 4:1. Drzemka Biało-Czerwonych nie trwała na szczęście długo, bo w 11' po trzecim golu przebudzonej Nocuń zanotowano remis 5:5.
W kolejnej fazie zawodów znów dominowały podopieczne Florentina Pery. Nasze rodaczki miały spory problem ze środkiem obrony Rumunek, gdzie brylowała słynna Crina Pintea. Nie pomagała nam też konieczność dokonywania tzw. długiej zmiany, by wprowadzić do ataku Aleksandrę Rosiak (2/6 w rzutach). Zawodniczka Krimu, podobnie jak rezerwowa w poniedziałek Emilia Galińska grała nierówno, by nie napisać przeciętnie. Gdyby nie Adrianna Płaczek między słupkami, Rumunki prowadziłyby do przerwy jeszcze wyżej. Pod koniec drugiego kwadransa na boisku pojawiła się dawno niewidziana Paulina Masna, szybko zdobyła pięknego gola, ale że wcześniej dwóch znakomitych szans nie wykorzystała Sylwia Matuszczyk, wynik nie mógł wyglądać korzystniej.
Szybko po zmianie stron karny środkowej Buceschi wyprowadził Rumunki na pierwsze +4. Polki zripostowały dwukrotnie, a miały też szansę na trafienie kontaktowe, lecz Aleksandra Tomczyk przestrzeliła. Potem sytuacji wróciła do normy, jaką w poniedziałek była lepsza dyspozycja bardziej doświadczonych rywalek. Szarpała jedynie Karolina Kochaniak-Sala, praktycznie bez wsparcia innych rozgrywających. Do najskuteczniejszej Buceschi dołączyła zaś Cristina Laslo, a obie te zawodniczki jeszcze przed upływem trzech kwadransów miały na koncie łącznie 14 bramek.
Arne Senstad wielokrotnie w tej fazie próbował gry na dwie obrotowe, z wycofaniem Barbary Zimy. Dopiero w 50' pierwszą bramkę zanotowała kapitan Monika Kobylińska. Pewną nadzieją były dobrze egzekwowane karne przez Magdę Balsam. To właśnie prawoskrzydłowa, tym razem z prawego skrzydła trafiła na 24:25. W kolejnej akcji Polki, grając w przewadze, przejęły piłkę, a Mariola Wiertelak trafiła z 30 metrów do pustej bramki i na siedem minut przed końcem meczu mieliśmy pierwszy od dawien dawna remis. W ostatniej fazie naszym rodaczkom zabrakło niestety opanowania, nawet skutecznej wcześniej Balsam, która dwukrotnie przestrzeliła. Szansa na wygraną była bardzo realna. Biało-Czerwone zajęły zatem czwartą lokatę w grupie i będą sklasyfikowane na miejscach 13-16.
– Taka porażka boli szczególnie, bo rywalki były w naszym zasięgu. Jesteśmy złe, jest mi przykro, bo popełniłyśmy za dużo błędów i w końcówce zabrakło chłodnej głowy, by chociaż wyjść na jednobramkowe prowadzenie, które mogłoby odwrócić losy rywalizacji. To nie tak, że nie mamy doświadczenia, mamy bardzo dobre zawodniczki, ale nawet dzisiejsza wygrana niewiele by zmieniła w kontekście postawionego wcześniej celu. Awans do ćwierćfinału przegrałyśmy wcześniej, przede wszystkim w meczu z Niemkami – oceniła Aleksandra Rosiak
Polska – Rumunia 26:27 (10:13)
Polska: Polska: Płaczek (25%), Zima (50%) – Balsam 8 (63%), Kochaniak-Sala 5 (56%), Rosiak 3 (43%), Nocuń 3 (75%). Wiertelak 2 (100%), Masna 1 (50%), Galińska 1 (50%), Kobylińska 1 (20%), Urbańska 1 (100%), Matuszczyk 1 (25%), Górna, Tomczyk (0/1), Uścinowicz. Trener: Arne Senstad.
Rumunia: Hosu (29%), Ciuca (20%) – Buceschi 11 (79%), Laslo 5 (71%), Pintea 4 (57%), Bucur 3 (75%), Dindiligan 2 (67%), Bazaliu 1 (100%), Popa 1 (50%), Badea (0/1), Ostase (0/1), Seraficeanu (0/1) Trener: Constantin Pera.
Sędziowali: Youcef Belkhiri i Sidali Hamidi (Tunezja)
MVP: Eliza Buceschi
Wyniki grupy III (Herning)
Serbia – Polska 21:22 * Niemcy – Rumunia 24:22 * Dania – Japonia 26:27 * Rumunia – Japonia 32:28 * Serbia – Niemcy 21:31 * Polska – Dania 22:32 * Japonia – Serbia 22:20 * Polska – Rumunia 26:27 * Niemcy – Dania (niezależnie od wyniku, obie drużyny wywalczyły awans do 1/4 finału).
Tabela:
- Niemcy 8 (119:90)
- Dania 6 122-93)
- Rumunia 6 (141:145)
- Polska 4 (119:143)
- Japonia 4 (137:141)
- Serbia 0 (111:137)