Pięć zawodniczek MKS FunFloor Lublin wystąpiło w reprezentacji Polski w towarzyskim turnieju w Chebie.
Do kadry na zgrupowanie w Szczyrku oraz turniej towarzyski rozgrywany na zachodzie Czech powołane zostały Aleksandra Tomczyk, Aleksandra Olek, Sylwia Matuszczyk, Magda Balsam i Paulina Wdowiak. Głównym celem ostatnich dni było właściwe przygotowanie się do mistrzostw Europy. Czempionat Starego Kontynentu odbędzie się na parkietach Austrii, Węgier i Szwajcarii. Jego start zaplanowany na 28 listopada, a koniec na 15 grudnia. Polki trafiły do grupy C razem z Francją, Portugalią i Hiszpanią.
Gdyby oceniać stopień przygotowania do tej imprezy tylko i wyłącznie na podstawie gier w Chebie, to można być spokojnym o występ Biało-Czerwonych w mistrzostwach Europy. Nasze zawodniczki w Czechach zaprezentowały dobry szczypiorniak i pewnie wygrały całą imprezę.
Na jej otwarcie nie dały szans Islandkom i wygrały 26:15. Arne Senstad w pierwszym składzie wypuścił aż trzy przedstawicielki MKS FunFloor – skrzydłową Balsam, rozgrywającą Tomczyk i obrotową Olek. I to właśnie Balsam była najlepszą zawodniczką tego spotkania. Zdobyła 5 bramek i zasłużenie zgarnęła miano MVP. Tomczyk była o jedno trafienie gorsza, a Matuszczyk i Olek tylko po razie pokonały islandzką bramkarkę.
– Podczas tego zgrupowania skupiłyśmy się na obronie i ten mecz pokazał, że nasza defensywa jest coraz lepsza i pewniejsza, co pomogło też naszym świetnie dysponowanym bramkarkom. Są plusy i minusy, które na pewno będziemy analizować. Chcemy z meczu na mecz grać coraz lepiej i znamy swoje priorytety – powiedziała związkowej stronie Magda Balsam.
W piątek Polki rywalizowały z Czeszkami. Gospodynie w drugiej połowie potrafiły już wypracować czterobramkowe prowadzenie. Biało-Czerwone jednak pokazały charakter i odrobiły straty. Następnie zrobiły kolejny krok i po nerwowej końcówce wygrały 28:25. Dobry mecz rozegrała Tomczyk. Wprawdzie zdobyła tylko dwie bramki, ale zaliczyła także kilka świetnych zagrań. Tyle samo trafień co rozgrywająca MKS FunFloor miała Olek. Gorzej poszło tym razem Balsam, która tylko raz trafiła do siatki.
Na zakończenie imprezy w Chebie Biało-Czerwone zmierzyły się z Hazeną Kynsvart. Wicemistrz Czech w ostatniej chwili zastąpił w turnieju Egipcjanki i był tylko tłem dla Polek. Nasze szczypiornistki wygrały 29:20, a lubelskich kibiców powinna cieszyć świetna postawa Olek. Kołowa MKS FunFloor zdobyła 5 bramek i była najskuteczniejszą polską szczypiornistka w czasie sobotniej rywalizacji. Balsam i Tomczyk zaliczyły po dwa trafienia, a na podkreślenie zasługuje jeszcze postawa Wdowiak, która znakomicie spisywała się między słupkami polskiej bramki.
– Cieszę się, że cały turniej wyszedł nam bardzo dobrze. Mogłyśmy przećwiczyć wiele wariantów, które najprawdopodobniej będziemy chciały stosować podczas zbliżających się mistrzostw Europy. To był czas na to, aby sprawdzić co działa, a co jeszcze nie i nad czym trzeba jeszcze popracować. Mamy materiał do analizy, nad którym będziemy się skupiać na najbliższym zgrupowaniu – powiedziała związkowej stronie Daria Michalak, skrzydłowa naszej kadry.