W Puławach szykuje się ciekawy mecz. W sobotę piąte w tabeli Azoty Puławy podejmą czwartą Rebud KPR Ostrovię Ostrów Wielkopolski. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godz. 18
Ostrowianie po dwunastu kolejkach mają w dorobku siedem zwycięstw, w tym jedno po rzutach karnych oraz pięć porażek, w tym dwie po serii siódemek.
Goście do tej pory odebrali punkty w meczach u siebie: Zagłębiu Lubin (po serii rzutów karnych), Zepter KPR Legionowo, Piotrkowianiowi, COROTOP Gwardii Opole i ostatnio Górnikowi Zabrze oraz na wyjeździe Śląskowi Wrocław i PGE Wybrzeżu Gdańsk. Z kolei bez zdobyczy punktowej zakończyli wyjazdowe występy przeciwko mistrzowi Polski Orlen Wiśle Płock, wicemistrzowi Industrii Kielce oraz Energa Borys MMTS Kwidzyn. Z ostatnim z rywali przegrali dopiero po konkursie siódemek (4:5). W regulaminowym czasie był remis 29:29. Natomiast w spotkaniach przed własną publiczności nie dali rady Energa MKS Kalisz w derbach Wielkopolski (porażka po karnych 7:8, w meczu remis 32:32 oraz Chrobremu Głogów (30:31).
Ostrovia w obecnym sezonie będzie groźna dla każdego. Przed tygodniem uporała się z brązowym medalistą Górnikiem. Ponad 2700 kibiców oglądało zwycięstwo 32:30. Po pierwszej połowie ostrowianie wygrywali zdecydowanie 20:13. Zespół prowadzi były selekcjoner reprezentacji Polski kobiet Kim Rasmussen. Duńczyk doskonale zna się na swojej pracy i kibicie nie mogą narzekać na wyniki swoich ulubieńców.
W kadrze występuje doskonale znany w Puławach Krzysztof Łyżwa, były rozgrywający Azotów. Szczególną uwagę puławianie muszą poświęcić Kamilowi Adamskiemu. Rozgrywający zagrał we wszystkich 12 meczach swojego zespołu i zdobył 87 bramek. Taki wynik daje mu drugą pozycję w klasyfikacji najlepszych strzelców. Prowadzi rozgrywający Azotów Łukasz Gogola, który w 12 spotkaniach zaliczył 96 trafień. Sobotnie starcie zapowiada się zatem jako pojedynek najlepszych snajperów Orlen Superligi.
Na szali leży awans na czwartą pozycję. Ostrovię i Azoty dzielą dwa punkty, wyżej na czwartym miejscu, plasują się podopieczni trenera Rasmussena. Jeśli gospodarze (20 „oczek”) odniosą zwycięstwo w regulaminowym czasie (za trzy punkty), przeskoczą gości w tabeli. Będzie także szansa na zbliżenie się do trzeciego w klasyfikacji Chrobrego Głogów (25 punktów), który w sobotę wystąpi na boisku wicemistrza z Kielc.
Choć Industria w środę zaliczyła bardzo słaby występ w Lidze Mistrzów przeciwko Aalborg Handbold (porażka 26:34), to trudno przypuszczać, że może stracić punkty u siebie w spotkaniu ligowym. Jeśli korzystny scenariusz znajdzie potwierdzenie w sobotę na boiskach w Puławach i Kielcach, to strata Azotów do Chrobrego zmaleje do dwóch „oczek”.