Piłkarze ręczni Azotów Puławy nie mają za dużo czasu, żeby rozmyślać o porażce z Gwardią. Już w środę czeka ich wyjazdowe spotkanie z MMTS Kwidzyn. Mecz zaplanowano na godz. 18.
Puławianie nie mieli zbyt dużo czasu na odpoczynek. Po niedzielnym meczu z COROTOP Gwardią Opole powalczą o punkty. Tym razem wystąpią w Kwidzynie. Miejscowi MMTS z przytupem powrócił do rozgrywek.
Podopieczni Bartłomieja Jaszki w sobotę rozbili na wyjeździe Piotrkowianina Piotrków Trybunalski 38:21. Już do przerwy wygrywali różnicą dziewięciu trafień (19:10). Najskuteczniejszym graczem był Mateusz Kosmala, zdobywca aż 13 bramek. Czterokrotnie trafił z rzutów karnych. Pięć goli rzucił Robert Kamyszek, a cztery - Michał Potoczny i Bogdan Cherkashchenko. Występujący na prawym rozegraniu Ukrainiec to obecnie najlepszy strzelec w zespole z Kwidzyna. W 18 spotkaniach zdobył 86 bramek, co daje mu piąte miejsce w klasyfikacji strzelców Orlen Superligi.
Azoty mogą pochwalić się dwoma zawodnikami, którzy przewodzą w rankingu. Liderem jest Piotr Jarosiewicz. Lewoskrzydłowy wystąpił dotychczas w 17 ligowych spotkaniach i rzucił w nich 100 goli. Warto dodać, że trzycyfrowy wynik osiągnął w trwającym sezonie jak pierwszy i jedyny. Na drugim miejscu znajduje się rozgrywający Kapcer Adamski. Jego dorobek to 93 bramki w 18 meczach.
W ostatnim spotkaniu ligowym puławian z COROTOP Gwardią Opole popularny „Jaro” powiększył swoje konto o trzy trafienia, Adamski - o pięć. Obaj jednak nie mają powodów do zadowolenia - ich drużyna przegrała 31:34. Widać było, że powracający po ponad miesięcznej przerwie w lidze, związanej z potrzebami reprezentacji i rozegranymi w Niemczach mistrzostwami Europy, puławianie zostawili w szatni koncentrację i wolę walki o zwycięstwo. Porażka z zespołem z Opola to już ósma w tym sezonie, a druga z Gwardią.
Kwidzynianie walczą o wejście do ósemki i grę w play-off. Po 18. kolejkach zgromadzili 23 punkty i mają w dorobku siedem zwycięstw i 11 porażek. Daje im to dziewiątą pozycję w tabeli. Do ósmej w klasyfikacji Grupy Azoty Unii Tarnów tracą zaledwie punkt, do siódmej Gwardii - trzy. W pierwszym meczu w Puławach wygrali gospodarze 37:25. Jak będzie w rewanżu?